Księga gości

Podziel się z nami swoimi wrażeniami…

 
Księga gości:
  1. Anna Jałosińska, 11 czerwca 2023 15:13

    10.06.23 ptasia wyprawa. To był nasz przyrodniczy debiut pod wodzą Pani Kasi Ramotowskiej. Dziękujemy za super wyprawę a przede wszystkim za podzielenie się z nami profesjonalną wiedzą. Wrócimy na pewno.

  2. Dziękujemy za super organizację. Pan Przemek jest właściwą osobą na właściwym miejscu, pomimo wysokiego stanu wody potrafił tak przeistoczyć wyprawę że udało się coś ciekawego zobaczyć, zwierzęta wychodzą po prostu na jego zawołanie. Na pewno kiedyś powtórzymy wyprawę w bardziej sprzyjających warunkach.

  3. Moja przygoda z Biebrzą, pod dowództwem Kasi Ramotowskiej, trwa od lutego br. Byłem w tym czasie chyba na 9 wyprawach i oczywiście jak zawsze było super. Na dwóch wyprawach widziałem wilki, po raz pierwszy 8 marca, a potem 9 listopada. Bo w tym miesiącu Kasia wprowadziła nowy program „W ostoi rysia i wilka” który okazał się strzałem w dychę. Oczywiście większym wyzwaniem jest ryś, ale prędzej czy później go zobaczę. A po drodze będę oglądał kolejne wilki i wiele innych zwierząt.

  4. Cezary Biernacki, 8 maja 2021 20:00

    Zapowiadałem w tym miejscu, niecałe trzy miesiące temu po mojej pierwszej wyprawie z Kasią, że jest to początek i ciąg dalszy nastąpi. Wychodzi na to, że będzie to „serial tasiemiec”. Dziś (08.05.2021) była moja kolejna wyprawa i jak wszystkie poprzednie było super. Zaledwie przez trzy miesiące widziałem wiele. Miałem wyjątkową okazję dość długo oglądać wilka jedzącego świeżo upolowaną sarnę, czy podziwiać wyjątkowo rzadką w Polsce sowę błotną. Oczywiście wiele innych wspaniałości. Już nie mogę się doczekać kolejnej wyprawy. Pozdrawiam wszystkich i polecam wszystkim Biebrza Eco-Travel. Cezary Biernacki

  5. Druga wyprawa z Kasią i kolejne zasłużone 5/5! Świetna organizacja wyprawy, super atmosfera, ogromna wiedza i zapierająca dech w piersiach przyroda. 26.03.2021 uczestniczyłem w całodniowej wyprawie „Zimowe ssaki, wiosenne ptaki”, nie wiem kiedy minęło 14 godzin w terenie. Rekompensata za wczesna pobudkę była ptasia armia pokrywająca biebrzańskie rozlewiska. To naprawdę trzeba zobaczyć i usłyszeć na żywo. Kasiu, wielkie dzięki za kolejną niezapomnianą przygodę i potężną dawkę przyrodniczych emocji 🙂 aaaa i wielkie dzięki za bobra ?
    Gorąco polecam! Wyprawy z Kasią to jest coś niezapomnianego!

  6. Cezary Biernacki, 22 lutego 2021 23:55

    13 luty 2021 to moja pierwsza wyprawa pod dowództwem Katarzyny Ramotowskiej. Oczywiście nie ostatnia, albowiem zapragnąłem poznawać Biebrzę przez cztery pory roku. Katarzyna jest profesjonalistką mającą wielką wiedzę i pasjonatką mądrze kochającą przyrodę. Po raz pierwszy w życiu widziałem jak ktoś w tak doskonały sposób, z widocznych i niewidocznych znaków, czyta przyrodę. Słuchanie jej opowieści o zwierzętach oprócz waloru poznawczego ma też walor estetyczny bo Katarzyna posługuje się piękną polszczyzną. Widać, że praca w terenie to jej żywioł To wszystko sprawia, że wyprawy organizowane przez Biebrza Eco-Travel są czymś wyjątkowym. Cezary Biernacki

  7. Agata Wysocka, 27 maja 2018 13:05

    26 maja byliśmy na rewelacyjnej wycieczce z panią Katarzyną na obserwacji ptaków i nie tylko… Widzieliśmy przede wszystkim żołnę – spełnienia marzeń naszej córci Uli. Ja szczególnie cieszę się z zobaczenia krętogłowa i remiza.Zobaczenie sympatycznych lisków dla wszystkich było wielką frajdą:))Opowieści i sposób prowadzenia wycieczki pani Kasi sprawiły nam wielką przyjemność. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy:))

  8. Witold Malinowski, 8 maja 2018 13:25

    29 kwietnia mieliśmy okazję odwiedzić bataliony. Sam droga to była czysta przyjemność- piękna narracja ze strony Pani Katarzyna o napotykanych ptakach, płazach, owadach. Mieliśmy okazję zaobserwowania m.in.narodzin ważek. A że wziąłem z dużej odległości puszącego się bataliona za psa…:) Cóż. nie te oczy.
    Wspaniała frajda i nieprawdopodobna, kompetentna i urocza przewodniczka.
    Bardzo dziękuję

  9. Bataliony, kaczeńce, rozlewiska! Nie wiedziałam, że może być tak pięknie! Świt. Zalane słońcem bezkresne rozlewiska. Kaczeńce rozkwitające na naszych oczach i jakby konkurujące ze słońcem o nasz zachwyt. Wokoło ptaki – stada ruchliwych batalionów, hipnotyzujące czaple, eleganckie żurawie, zabawne czajki, dystyngowane łabędzie, bekasy wydające niesamowite odgłosy w czasie lotu godowego, i skowronki cudownie śpiewające nad naszymi głowami. Nadymające się kumaki, których rechot niesie się po rozlewiskach.
    To trzeba zobaczyć! To trzeba przeżyć!
    A pani Kasia opowiada o tych cudach natury z autentycznym zachwytem. Ma ogromną wiedzę i wiele niesamowitych historii do opowiedzenia. Niestrudzenie pokazuje nam to, czego nasze niewprawne oko nie widzi. Jest wspaniała!
    Dziękujemy Kasiu za ten niezwykły czas! I do zobaczenia!

  10. Dorota Gołaszewska, 18 lutego 2018 12:48

    Jesteśmy po kilku różnych spotkaniach z przyrodą organizowanych przez BET(brałam w nich udział osobiście z synem nastolatkiem oraz znajomymi z różnych środowisk).Stwierdziłam, że nadszedł czas kiedy powinnam coś powiedzieć…
    Krótko byłoby tak:10 na 10.
    Trochę dłużej:profesjonalizm, ogromna wiedza przekazana w niesamowity sposób,rodzinna atmosfera, zamiłowanie do przyrody.
    Wszyscy jesteśmy teraz zakochani w Biebrzańskim Parku Narodowym i trenerach przyrody.Szczególne uściski dla pani Kasi Ramotowskiej:)-jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu!
    Dziękujemy za to,że jesteście, że dajecie nam coś niepowtarzalnego.Planujemy już kolejne wypady!
    Dorota Gołaszewska

  11. Krystyna Ignaciuk, 17 lutego 2018 21:52

    Nasze tropienie łosi i wilków okazało się zaskakujące …

    … bo pierwszym zwierzakiem, który nam się objawił był prawdziwy Pan Ryszard- ryś, który wyszedł na łowy o świtaniu. Potem oczywiście jeszcze była masa łosi z bliska i z daleka do wyboru do koloru:-)))i tropy wilków- całkiem świeżutkie.

    Kasia Ramotowska, która była naszym przewodnikiem zapewne nie potrzebuje już żadnych rekomendacji, ale musimy to powiedzieć – jest absolutnym geniuszem tropienia, opowiadania, spostrzegania różnych tajników przyrody, jej wiedza jest niesamowita, a do tego rzeczywiście czuć na całej linii, że dobro Biebrzańskiego Parku naprawdę leży jej na sercu.

    Bardzo dziękujemy za wypad, wrócimy na pewno!
    Krystyna, Paweł i Jan Ignaciuk

  12. Kasiu miła,
    Jesteś wspaniała,
    jesteś cudną dziewczyną i gdybym była chłopakiem ozenilabym się z Tobą natychmiast i codziennie prosiłabym, zebys opowiadała o łosiach, tak to pięknie robisz.
    Jesteś ciepła, radosna i jestemy zachwyceni.

    Edyta

  13. Łukasz z Warszawy, 15 stycznia 2018 23:47

    Pięknie dziękujemy Pani Katarzynie za wspaniałe Safari z łosiami.Wielka i niezgłębiona wiedza. Gratulacje.
    Dziękujemy również Panu Łukaszowi za fachowe doradztwo i pomoc w doborze programu nad Biebrzą.

  14. Witam, bardzo przydatna strona, wiele informacji na temat bazy noclegowej, map itp. A tereny przepiękne.

  15. Małgorzata Zuk, 12 lipca 2017 23:03

    Dziękuję bardzo za niezapomniane chwile podczas wyprawy na bobry i na sowy w lipcu tego roku. Mój siostrzeniec był zachwycony, a my dorośli dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawostek ze świata przyrody. Organizacja i przygotowanie naszych przewodników, którzy otwierali przed nami tajemnice zwierząt, była doskonała. Polecam wszystkim poznawanie dorzecza Biebrzy z Biebrza Eco-Travel. Pozdrawiamy pana Łukasza od sów 🙂

  16. Kasia to kobieta z lekkim przyrodniczym obłędem w oczach, pozytywnie zakręcona na punkcie Biebrzy i wszystkiego co tam żyje, świetna przewodniczka z ogromną wiedzą i doświadczeniem. Do następnego razu, z pozdrowieniami z Krk.

  17. Dzisiejsza poranna wyprawa na bataliony z Kasią była niezapomnianym przeżyciem. Bliskość dzikiej przyrody wraz z sympatyczną i cierpliwą przewodniczką skutkowały doświadczeniem wartym powtórki. Polecam każdemu w każdym wieku.

  18. Mariusz Żarczyński, 18 stycznia 2016 21:51

    Pierwsze safari łosiowe za nami (17 stycznia). Było rewelacyjnie!!! Zwłaszcza najmłodsza uczestniczka, która jest wielką miłośniczką przyrody była zachwycona, bo samych ssaków naliczyła 49 🙂
    Dziękujemy za fachową opiekę przewodnicką i miłe towarzystwo. Serdeczne dzięki także za piękne zdjęcia.
    Na pewno jeszcze wrócimy!

  19. Kasia, Bartek, Zosia, 3 września 2015 12:26

    Cześć Kasiu,

    spływ bobrowy był super. Przygoda niesamowita. Panowie przygotowani – opowieści bobrowe, lornetki, koce na pokładzie, nawet szczękę mogliśmy podziwiać i odlew tylnej łapy. Smaczku dodała mgła, która im później, stawała się coraz gęstsza. Bobry dopisały, jakby były do tego wynajęte 🙂

    Dzięki

    Pozdrawiamy

    Kasia, Bastek i Zosia

  20. Wpis z 13-06-2012
    „Witam
    W czasie ostatniego weekendu mielismy okazje brac udzial w Malych Odkrywcach z pania Bogusia.
    Nasza 5-letnia corka nadal zachwycona po wyprawie na torfowiska i na „robale” ;)Pamieta dokladnie zwyczaje godowe bagnika, „dzialanie” rosiczki, robala-skorpiona itd.itp.
    Obowiazkowo musimy tam wrocic i moze uda sie zobaczyc cos wiekszego i bardziej kudlatego.
    Dziekujemy pani Bogusi za wspolnie spedzony czas i jestesmy pod wielkim wrazeniem wiedzy, cierpliwosci do dzieci i ich 1000 pytan o wszystko.
    Poduczeni przyrodniczo Olga i Maciej z Jasminka”

    I minęły 3 lata…
    Zrealizowaliśmy plan i wysłaliśmy Jaśminę na kolonie Mikrokosmos.
    Zachwycona, odebrana że łzami w oczach, bo już koniec.
    Hodujemy teraz guniaka czerwcowego, taka kontynuacja hodowli wodnych stworów 🙂
    Poziom wiedzy przyrodniczej naszego dziecka już nad przerósł, a wielka w tym zasługa opiekunów kolonijnych z p. Kasią na czele.
    Blog foto dla rodziców wysylających jedynaczkę pierwszy raz na kolonie bezcenny 🙂
    Pozdrawiamy i polecamy
    Olga, Maciej z Jaśminą

  21. Panie Łukaszu,
    nasze bobry udały się nadzwyczajnie! Pogoda była łaskawa, bobry dopisały. Były co chwila i na wyciągnięcie ręki. Nie oczekiwaliśmy aż tak fantastycznej przygody.
    Dziękujemy, na pewno wrócimy 🙂

    Monika.

  22. Radek Makowczyński, 4 maja 2015 08:53

    Wielkie dzięki raz jeszcze dla Łukasza i całej ekipy Eco Travel to co działo się przez ostatnie dni kwietnia na zawsze zostanie w głowie. Jak sam mówiłem na dowidzenia wirus biebrzański zaszczepiony i na pewno kiedy tylko sytuacja pozwoli do was wrócę… 🙂

  23. Małgorzata D., 25 marca 2015 09:15

    W imieniu swoim i koleżanek chciałam serdecznie podziękować za przepiękną wyprawę: „Przeloty gęsi (wieczór) – Defender” 21 marca.
    To był czas przepięknych widoków, owocnych obserwacji i poszerzania wiedzy na ptasie tematy.
    Szczególne podziękowania za dzielenie się swoją pasją składam dla trenera – Kuby,który który z ogromną ciekawością i determinacją a także okazywaną
    cierpliwością i uporem przybliżał i pokazywał przeróżne gatunki ptaków, spełniając tym samym życzenia/marzenia
    uczestników.
    Gęsi okazały się łaskawe i zaczekały jeszcze na szczyt przelotów na ten marcowy wieczór, co jeszcze tylko spotęgowało radość z wyprawy.
    Tym samym dziękuję jeszcze raz i chętnie będę korzystała z kolejnych
    propozycji.
    Pozdrawiam ciepło wraz z wiosennym słońcem.

    Małgorzata D.

  24. Przeloty Gęsi – 21 marca, popołudnie.
    To był magiczny dzień. Wszystko przeszło nasze oczekiwania, a Pan Kuba to profesjonalista i świetny przewodnik. W miłym towarzystwie prawdziwych miłośników przyrody widzieliśmy dużo więcej, niż się
    spodziewaliśmy. No i te bieliki (nie mylić z orłami :)).
    Wielkie dzięki, na pewno nie raz jeszcze będziemy się spotykać. A nasz Daniel już na pierwszy turnus Mikrokosmosu zapisany i nie może się doczekać. Wielki Szacunek dla całej ekipy.

  25. Katarzyna Simonienko, 12 marca 2015 16:17

    Będę się powtarzać, ale polecam wszystkim! W 100% profesjonalizm z idelanymi proporcjami tego, czego wymagać może kazdy klient- od zawodowego fotografa przyrody po rodziny z dziećmi, chcącymi nauczyć swe pociechy trochę natury (w ofercie propozycje dla każdego). Do tego świetna organzacja, poczucie humoru, wspaniała atmosfera, można i sfotografować, i nauczyć się bardzo dużo, wypocząć, zmęczyć, w zależności od potrzeb. Chodzenie po bagnach już nie wciąga, ono uzależnia 😉 Właśnie przeglądamy terminy, kiedy by tu znowu z Wami gdzies się wybrać 😉

  26. Wystawiam Wam 10 z dużym + 🙂
    Czas, który z Wami spędziłam, był dla mnie inspirujący, wykorzystany do maksimum i obfitował w wiele niezapomnianych przygód. Pasja z jaką opowiadacie i pokazujecie przyrodę, oraz profesjonalizm w działaniu jest Waszą najlepszą reklamą 🙂
    Jeszcze raz dziękuję za wspaniały czas i bezcenną możliwość poznawania zwyczajów zwierząt 🙂
    Jeśli tylko praca pozwoli na pewno chętnie będę do Was wracać 🙂
    Pozdrawiam, Iza K.

  27. Monika Mierzejewska, 3 października 2014 12:45

    Ogromne podziękowania za cudowne popołudnie i wieczór, które spędziliśmy całą rodziną na imprezie Zlotowisko Żurawi. Wszystkich bywalców Waszych wypraw pozdrawiamy, bo oni wiedzą jak jest. Wszystkim niezdecydowanym skandujemy: warto! warto! warto!

  28. Kochani,
    Wielkie dzieki za dwa dni pelne wrazen, obrazow,glosow i odglosow biebrzanskich skarbow. Tobie Kasiu , za sprawna organizacje, a Lukaszowi…..
    Lukaszowi ……ZA WSZYSTKO!

    Lukaszu,
    Twoje zaangazowanie i serdecznosc serca w czasie takich wypraw sprawia, ze nie czuje sie uplywu czasu, a apetyt na WIECEJ PRZYRODY – stale sie wzmaga 🙂
    Dzieku Lukaszu, za te wytrwale poszukiwanie zurkow po kukurydzianych polach, za losia u wodopoju i za wabienie nastepnych ;), za ciamkajace bobry przed switem i zarloczna norke-blyskawice, za sarne z pekiem traw w pysku, za orlika – przypadkiem ;),za drobinki czyzow, kowalika, rudzika i bogatke – w doborowej kompanii, za szczyglow chmure w locie…za Twoj spokoj i cierpliwosc poszukiwan!

    Zal od Was wyjezdzac, ale wieksza radoscia – powracac!

    Usciski

    Marysia Leszczynska

  29. Dopiero teraz do mnie dociera jak wyjątkowej sytuacji wczoraj byliśmy świadkami… A zaczęło się niepozornie… My zapuszkowani w samochodzie + 4 warczące ciągniki na maleńkiej śródleśnej łączce i „jakiś tam ptaszor skaczący po trawie”. Było tak głośno i tłoczno, że pragnęłam jak najszybciej to miejsce minąć. Ponieważ, chwilę wcześniej padło jednak z pokładu samochodu zapytanie o orliki, to pełni nadziei podnieśliśmy lornetki do oczu. Orlik okazał się być „lekki na wspomnienie” i oto siedział 20 metrów przed nami. Obserwacja była jednak trochę nerwowa bo właśnie od lewej, między nas a ptaka, wjeżdżał ciągnik. Byliśmy święcie przekonani, że to koniec spotkania. Ku naszemu zdumieniu ptak jedynie skoczył na najbliższą belę siana unikając rozjechania i na tejże beli (nadal 20 metrów od nas) dał nam się dokładnie oglądać przez lunetę przez najbliższych 20 minut. Pierwszy rzut okiem doprowadził do odkrycia 3 kolorowych obrączek na jego nogach. Drugi rzut oka pozwolił uchwycić odstające pióra na plechach – podejrzenie o ukryty w piórach plecaczek z nadajnikiem. Profil ptaka ujawnił niezbity dowód – sterczącą antenkę. I wszystko stało się jasne – to śledzony telemetrycznie, słynący ze swej płochliwej natury – orlik grubodzioby. Jeden z czternastu owianych już legendą ptaków. Dzięki nadajnikom znamy dokładnie historię ich życia. My mieliśmy przed sobą ptaka o imieniu Kolumb. Okazuje się, że Kolumb to bardzo doświadczony, bo blisko 20 – letni już ptak a zarazem jeden z tych szczęściarzy, któremu corocznie udaje się odhodować pisklę, choć po drodze nie obyło się bez konieczności zmiany gniazda. Jego wiek i doświadczenie mogły tłumaczyć jego wyjątkowo niepłochliwe zachowanie, które po chwili obserwacji stało się jeszcze bardziej zrozumiałe. Gdy ciągnik się oddalił na dobre ptak zeskoczył z beli siana, w podskokach zbliżył się do miejsca, w którym był wcześniej i zręcznym ruchem dzioba podniósł z ziemi upolowanego wcześniej gryzonia. Stary wyga wiedział co robi, miał wszystko pod kontrolą i był w tym konsekwentny
    *********************
    Swój pierwszy nadajnik, za pomocą którego możliwe było śledzenie jego corocznych tras wędrówek na zimowisko, ptak ten dostał już 9 lat temu Wiele lat obserwacji telemetrycznej ujawniło ciekawą rzecz. W roku 2011 Kolumb zmienił swe zwyczaje zimowiskowe: o tyle o ile pierwsze swe zimy regularnie spędzał w Zambii to 3 ostatnie zimy spędził już w południowym Sudanie. Lada dzień rozpocznie ponownie swą coroczną, trudną wędrówkę na południe. Jego aktualną pozycję możecie śledzić tu: http://orlikgrubodzioby.org.pl/artykul/mapy-przelotow

  30. Kolejny magiczny wieczór za nami. Ryczały 3 jelenie, stękały 3 łosie, pohukiwały 4 puszczyki i uszatka zwyczajna, wyły wilki. Były bliskie spotkania z dzikiem, lisem, 2 jenotami i 12 bobrami. Ale zahipnotyzowała nas zupełnie swym tańcem polująca 3 metry od nas uszatka. Staliśmy jak wmurowani 35 minut. Kroczyła dostojnie w jedną i drugą stronę po leżącym na ziemi konarze. Spoglądała co chwila w dół rozglądając się za gryzoniami lub pionowo w górę jak jej nietoperz nad głową przelatywał. Obracała głowę w tył. A przy tym nieustannie tą głową kiwała ostrząc wzrok i oceniając słuchowo odległość szmerów. Potem skok z półobrotem na sąsiedni konar, odrobina toalety – i powtórka z rozrywki – wygibasów pełen repertuar. Karykatura pluszaka oprawiona w dostojeństwo. Aż żal było z takiego pokazu wychodzić.

  31. Biebrza Eco-Travel, 10 sierpnia 2014 11:25

    Wszystkim uczestnikom dzisiejszej, porannej „Wyprawy na łosie” dziękujemy za każdego łośka z osobna: i za tego we mgle i za tego nieśmiałego i za mamę z dzieckiem… Ale szczególnie za paradę klęp przed wieżą!!! Dziękujemy za lelka na drodze i szaraka pod miedzą. Za bielika gonionego przez sokoła wędrownego i akrobacje powietrzne młodych samic błotniaków stawowych. Za żurki pod każdą postacią – a szczególnie za koncert kilkuset podnoszących się z noclegowiska ptaków. Za dwie panie puszczykowe biorące się za czuby. Za niepłochliwe kropiatki i kopczyk zapachowy wydry. Za goniące się, szczekające kozły i dumnie noszącego głowę lisa Za tropy i odchody wilków. Aż trudno uwierzyć, że udało nam się to zmieścić w 4 godzinach

    „Wyprawa na łosia” http://new.biebrza.com/?imprezy=wyprawa-na-losia

  32. Dziękuję Kasi za sowy, łosie i wilki nawet :),
    Łukaszowi za zimka, żołny i kwiczołka, za Jego wspaniałomyślność – bo bez niego nie chwyciłabym takich zdjęć!!!!!!!
    Cały Wasz team kooperuje na medal!
    To wielka przyjemność z Wami być!

    Maria L.

  33. Biebrza Eco-Travel, 9 sierpnia 2014 11:25

    Wszystkim uczestnikom sobotniej „Biebrzy w Pigułce” dziękujemy:
    – za wspólne safari wśród Szczęśliwych Krów;
    – za żurawie we wszystkich możliwych konfiguracjach;
    – za uszatkę błotną karmiącą swój przychówek;
    – za wybitnie współpracującego brodźca śniadego;
    – za nieprzebrane stada czapli białych, bocianów, szpaków i czajek;
    – za szaraka na polu i klępę na bagnach;
    – za ważkę z koparą i sierściucha mrówkolwa;
    – za łopatacza i hardego szczupaka;
    – za drapieżne topielice, żółtobrzeżki i wodopójki;
    – za raka z turbonapędem i pijanicę na deser;
    – za nocne polaków rozmowy w antymyśliwskich klimatach;
    – a w końcu za szampańskie humory i i rześki uścisk klimatycznej mgły na pożegnanie.

  34. KOCHANI!!!!!! W imieniu naszych dzieci, bardzo Wam Wszystkim dziękujemy za cudownie spędzony czas w MIKROKOSMOSIE 2014!!!!!!! Julka i Łuki proszą o zapisanie ich na pierwszy turnus w 2015 r. Ściskamy mocno i jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI 🙂

  35. Biebrza Eco-Travel, 5 sierpnia 2014 11:29

    No i znów było magicznie. Przyroda dziś obficie dzieliła się z nami swymi tajemnicami. Najpierw – w odwecie za przerwaną kolację – ofukały nas dwa jeże. Potem, latając pomiędzy nami, próbowały swoją kolację upolować 4 nietoperze. Następnie zakotłowało się w wodzie i stary doświadczony bóbr zajęty pogłębianiem koryta wysychającego kanału, postanowił umilić nam wieczór pływając tuż pod nogami. I nie robił sobie totalnie nic z faktu, że inni członkowie jego rodziny, klaskali ostrzegawczo ogonami raz za razem. Obejrzenia nas nie odmówiła sobie pani puszczykowa, choć swego samca musiała do tego przekonywać niemal pół godziny. Wrażenia słuchowe z koncertu ‚life” i możliwość zajrzenia w ich czarne ślipia to było to. Koncertowały też wilki – młode nabywały praktyki – co oczywiście, chwilę później, uruchomiło wszystkie psy z okolicznych wsi Były też komunikujące się w ciemnościach świetliki i nieco zagubiony na drodze zając. A na koniec ta skrzecząca nieustannie płomykówka która zrobiła wszystko by dać się obejrzeć we wszystkich możliwych pozycjach ….

  36. Renata Straub-Pieczy, 5 sierpnia 2014 11:17

    Wyszukany dla syna wypoczynek letni Mikrokosmos-2014r. okazał się solidnie przygotowaną i fachowo pod każdym względem (opieki, zabawy i nauki, noclegu i wyżywienia)poprowadzoną kolonią. Warto było pokonać długaśną trasę z Brzegu (woj. opolskie) bo wrócił bardzo, bardzo, bardzo zadowolony. My również korzystamy z jego pobytu z miłośnikami przyrody bo codziennie synek ujawnia jakieś cenne informacje przyrodnicze. Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy, mamy nadzieję, że raz rok będziemy mogli ponownie skorzystać z oferty Biebrza Eco-Travel – Maciek z mamą i tatem

  37. Dzień dobry,
    Bardzo dziękuję za wspaniały czas jaki daliście Państwo dla moich dzieci. Naprawdę bardzo trudno znaleźć kolonie, które zorganizowane byłyby z takim profesjonalizmem, dające dzieciom zarówno wypoczynek jak i wiedzę, której nie są w stanie zdobyć na co dzień. Cieszę się, że potraficie Państwo zarazić pasją podglądania przyrody. To cenne i rzadkie.

    Ogólnie jesteśmy zachwyceni :)i oczywiście chłopcy chcą wziąć udział w „wersji zimowej” 🙂

    Pozdrawiamy bardzo cieplutko z gorącego południa Polski

    P.S. Dowodem „pozytywnego zakręcenia na punkcie przyrody” jest to, że Jakub myśli o zakupieniu lunety. 🙂

    Ewa,

    Kuba i Adam 🙂

  38. Panie Łukaszu,

    dziękujemy za wspaniałą wyprawę!

    Miałam wielkie obawy ze względu na upał i wytrzymałość sześciolatki, ale okazało się, że biebrzańskie okolice są ponad to 🙂 Wróciłyśmy zmęczone, ale szczęśliwe, na parkingu w Osowcu Natalka podsumowała rzecz całą tak:
    „widzisz, musimy się częściej zapisywać na TAKIE rzeczy”. Proszę to potraktować jako absolutny komplement!

    Pozdrowienia,

    Monika i Natalka.

  39. Biebrza Eco-Travel, 11 lipca 2014 11:29

    Wszystkim uczestnikom ostatniego „Spływu bobrowego – JUNIOR” gratulujemy rekordowej ilości zwierzaków. Maluchy miały okazję potrenować na bobrach liczenie do 24

    „Spływ na bobry – JUNIOR” http://new.biebrza.com/?imprezy=splyw-bobrowy-lodz-junior-wieczor-2-3-h-sroda-vii-viii

  40. Katarzyna!

    Gorące podziękowania dla Ciebie od całej naszej Fundacji za udział w aukcjach 22.Finału WOŚP.

    Dziękujemy za olbrzymią dawkę optymizmu, wytrwałość, kosmiczną energię, a przede wszystkim za radość. Za zebrane pieniądze będziemy mogli kupić sprzęt medyczny ratujący życie i leczący wiele osób, ale także będziemy mogli podzielić się wiarą, że ludzie mogą być piękni, wspaniałomyślni, pomocni i pełni przyjacielskiego ducha. 22. Finał za nami, ale radość ze wspólnego grania w pełni wypełnia nasze serca!

    Dziękujemy za każdy odruch przyjaźni, miłości i… muzyki!

    Jurek & Fundacja WOŚP

  41. Pani Kasiu,
    Dziękujemy za wspaniałą wyprawę. Wprawdzie gęsi już przeleciały ale i tak nie brakło atrakcji. Bataliony, kaczki, czaple, żurawie, niebieskie żaby ….
    Dziękujemy za Pani zaangażowanie i naukę obserwacji przyrody.
    Liczymy na powtórkę.

  42. Ania i Jarek Ś., 17 marca 2014 11:34

    Kasiu, dziękujemy za Twoje wspaniałe przyrodnicze przewodnictwo oraz za jednego bobra – łaskawcę;), kilkadziesiąt żurawii, setki kaczek i tysiąąąąąąące gęsi:). Warto było jechać te kilkaset kilometrów, żeby zobaczyć gęsie przeloty w takiej formie, jak nam się objawiły. Było wspaniale i na pewno wrócimy, żeby pokazać ten piękny świat naszemu synowi. Wierzę, że mimo zmian, będzie jeszcze dużo do pokazania. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich bliskich!

  43. Miałem kiedyś przyjemność płynąć jachtem z Augustowa na Zalew Zegrzyński. Byłem w wielu miejscach w Polsce, na wyprawach żeglarskich, górskich wędrówkach itp. ale takiego miejsca jak Biebrza niema nigdzie na świecie. Cudowna przyroda, niesamowite widoki, rzeka meandruje wśród bagien nierzadko ciągnących się po horyzont. Totalne odcięcie od cywilizacji. Super sprawa polecam. Yachtamn.pl

  44. Pani Kasiu,

    Mieliśmy przyjemność w wakacje uczestniczyć w wycieczce prowadzonej przez Panią. Oprócz Pani profesjonalizmu, miłej atmosfery i „normalności” do dziś wspominamy Pani pasję. Zaraziła nią Pani moich synów, którzy już wtedy wybierali się na obóz, organizowany przez Państwa.
    Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się odwrócić bieg wydarzeń, powstrzymać bezmyślny remont Carskiej i wszystko wróci do normalności.
    Liczę na to, że dacie Państwo – z naszą pomocą – radę. Petycję już podpisałam. Gdyby potrzebna była jakaś pomoc, choć nie wiem co by to mogłoby być, proszę o kontakt.
    Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem Biebrzy, Carskiej, Łosi.

    Dziękuję za Pani zaangażowanie i mam nadzieję, ze nic złego nie stanie się w tym rejonie.

  45. Dziękujemy za 2 fantastyczne wyprawy. My z Kaśką już trochę przywykłyśmy do tych wszystkich cudów, ale mój mąż nie może ochłonąć. Dzieciaki całą czwórką żądają przeprowadzki nad Biebrzę 🙂 Niby nie do końca korzystają z tych wycieczek, ale jak widać klimacik i zamiłowanie do przyrody i okolic im w głowach zostają 😉 A wychowawcy nam potem powtarzają, że oni takie ciekawe rzeczy opowiadają dzieciakom po powrocie. Dlatego właśnie bezlitośnie ciągamy ich nawet o 4 rano 🙂 Zwłaszcza, że zawsze są chętni.
    Zapytani co im się najbardziej podobało zgodnie orzekli, że szczątki łoszaka. Było więc warto wstać o 2.45 i marznąć. Wczoraj wyjeżdżaliśmy do domu z Dobarza o 18.30 i zasnęli jeszcze przed Długą Luką. Obudzili się dopiero dziś rano 🙂
    Bilans weekendu – 2 sowy, jeleń, lis, jenot, ponad 4000 żurawi i 12 spotkań z łosiami – dla nas to jednak niesamowite wrażenia.
    I już jesteśmy tak obeznane, że z miną znawczyń odpowiadamy na pytania początkujących turystów spotkanych gdzieś na Carskiej (jak wczoraj po południu przy Matyldzie) albo znajomych 😉
    Dzięki za cierpliwość do naszej rozbrykanej stonki, nikt inny by ich nie ogarnął 🙂

    I tylko smutno nam po tym wszystkim co nam powiedziałaś o Carskiej. Jakoś w głowie mi się to wszystko nie mieści. Mam tylko nadzieję, że będziesz robić to samo co do tej pory, tylko gdzie indziej, bo jesteś do tego stworzona I rozkochasz nas po prostu w innych okolicach

    • Kasik, korzystacie z programów o najwyższym stopniu trudności – dlatego jestem bardzo z dzieciaków dumna 🙂

  46. Za wspólne nieprzespane terenowe noce,
    za wytropienie świeżej ofiary wilków,
    za dzielenie sielskich scenek z życia rodzinnego łośków,
    za płomykówkę karmiącą młode,
    za reakcję na bobrowe ogony rozdzierające ciszę nocną w lesie,
    za żurawie podchodzone na kukurydzianym polu,
    za emocje walki terytorialnej 2 rodzin puszczyków,
    za zaskoczenie stękającego byka, któremu stanęliśmy na drodze,
    za szampańską zabawę na pokładzie Defka,
    DZIĘKUJEMY !!!
    dziękujemy za pierwszy turnus Jesiennej Akademii Przyrody
    byliście kochani, daliście nam mnóstwo pozytywnej energii :)))

  47. Krzysztof Wójtowicz, 30 sierpnia 2013 12:30

    Bardzo podoba mi się ta forma nauki przyrody a w szczególności dla mojego syna 11-letniego Jasia,było wsp0aniale widzieliśmy łosie w naturze, chociaż uważam, że cena jest trochę za wysoka jak na nasze zarobki, byłem tutaj po raz drugi na imprezie tropienie wilków z Panią Anną Modlińską dnia 26.07.2013. na godź 10.00 i tutaj małe zaskoczenie, kiedy przyjechałem do Państwa siedziby i chciałem skorzystać z toalety Pan z portierni powiedział,że toaleta jest płatna 3 pln/osoba, powiem szczerze to po prostu wstyd i obciach, żeby brać opłaty za toaletę w tak szacownym miejscu, jak to się ma do ekologii ? i nie przyjmuję tłumaczenia że może z tego miejsca mogłaby skorzystać osoba która przypadkowo znajdzie się w tym miejscu
    pozdrawiam i do zobaczenia w przyszłym roku na kolejnej imprezie
    Krzysztof Wójtowicz Gdańsk

  48. Cześć Biebrza Eco-Travel,
    cześć Kasia,

    jeszcze raz gorące podziękowania za ponadprogramowe zwiedzanie okolic Czerwonego Bagna. Było cudownie.
    Był to piękny finał naszego pobytu.Dziewczyny moje zauroczone. Na pewno wrócimy tam znowu.

    Pozdrowienia dla Matyldy, Emanuela i całej reszty

    Jacek i Asia wraz z Anią i Zosią

  49. BPN i okolice uzależniają , można tu wracać o zawsze jest coś nowego,Polecam wszystkim

  50. Witam w czerwcu tego roku byliśmy poraz trzeci nad Biebrzą w Goniądzu , przepiękne tereny, jednak nie mieliśmy szczęścia zobaczyć z bliska łosiaale , więc chcemy wybrać się we wrześniu. Jesteśmy z Zielonej Góry , jeździmy po całej Polsce która jest piękna i polecamy zobaczenie np. Bieszczad , całej Wschoniej Polski, Pieniny, Mazury / chociaż piękne to czasem przereklamowane, W naszym województwie polecamy nasze naprawdę piękne i CZYSTE JEZIORA Niesłysz , Trześniowskie i Łagowskie. Jeżeli ktoś chce obcować z przyrodą tak jak nad Biebrzą to polecamy Ujście Warty w Słońsku , jest tam więcej ptaków niz nad Biebrzą , poza tym są tam stada wlnożyjących koni. Widoki piękne . Pozdrawiam Ania

  51. Magda, Robert i Wojtek, 8 czerwca 2013 00:03

    Bardzo chcielibyśmy podziękować pani Katarzynie (właścicielce Biebrza Eco-Travel i wspaniałej przewodniczce).
    Jesteśmy szczególnie wdzięczni, że pomimo wcześniejszego nieporozumienia (bez winy kogokolwiek z nas) udało nam się odbyć tak wspaniałą wyprawę. Nasz syn Wojtek był zachwycony, ponieważ wyjazd nad Biebrzę planował od kilku miesięcy i dokładnie zaplanował jakie ptaki chciałby zobaczyć. Dzięki pani Katarzynie udało się w zasadzie wszystko, a to co zostało do zobaczenia to tylko wyostrzyło apetyt na następną wyprawę.
    PS. Widzieliśmy wodniczkę w miejscu wskazanym przez panią Kasię! Jeszcze raz serdecznie dziękujemy i planujemy dalsze spotkania i obserwacje ptaków w tak doborowym towarzystwie. Szczególne podziękowania od Wojtka.

    Rodzina Gawałkiewicz z Podkowy

    • Praca z takim geniuszem przyrodniczym jak Wojtek co czysta przyjemność 🙂
      TAK TRZYMAĆ !!!

  52. Dziekuję Pani K. Ramotowskiej za przepiekną wycieczkę w dniu 20.04.2013. Tak wspaniałego przewodnika jaką okazała się Pani Katarzyna w swoim zyciu nie widziałam a latek mam już sporo i niejedno przeżyłam
    To dzięki niej i jej ogromnej wiedzy zakochałam się w Biebrzy wraz z jej tymczasowymi i stałymi „domownikami” na rozlewiskach
    Raz jeszcze dziękujemy wraz z mężem i serdecznie Panią pozdrawiamy

  53. Anna O., Bartek S., 10 lutego 2013 19:45

    Bardzo dziękujemy za wspaniałą podróż po bagnach Biebrzy i naukę badania tropów. Pozdrawiamy i do zobaczenia na kolejnej wyprawie.

    Anna O.,Bartłomiej S.

  54. Agata Półtorak, 9 lutego 2013 21:20

    Dziękuję za wspaniałe chwile spędzone na zimowisku. Wiedzę jaką zdobyłam na temat łosi, wilków, bobra i innych zwierząt starm się wykorzystywać na lekcjach przyrody. Swoją miłością do łosi zaraziłam koleżankę z klasy, może uda mi się namówić ją na Letnią akademię. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
    Agata

  55. Kochani,
    Dziękujemy za wspaniałe zimowisko! Dziękujemy za Waszą opiekę,uwagę, troskę i sposób, w jaki uczycie najmłodszych miłości i szacunku do Przyrody.
    Zosia wróciła zachwycona; wrażeniami i wiadomościami „częstuje” nas na każdym kroku, a my jesteśmy zdumieni jej wiedzą o łosiach, bobrach, wilkach, sowach i tropach rozmaitych…jeśli wszystkie dzieciaki tak” zatrybiły”, to wychowacie sobie godnych następców!
    Ściskamy i już szykujemy się na Letnią Akademię…
    Agnieszka, Janek i Zosia Gadomscy

  56. Emilka Anczarska, 4 lutego 2013 23:39

    Ten łoś to wcale nie łoś / tylko żona łosia Małgosia. / Postaraj się dostrzec różnicę dzielącą od łosia łosicę… / Widzisz? Łoś ma w sobie to coś, a na sobie szerokie ma rogi. / Za to łosica ładniejsze nogi. / PS Czu kłusem idzie czy stępa / o łosicy się mówi „klępa”, ale łoś bardzo prosi, by tym słowem nie określać Małgosi.
    Ten uroczy wierszyk Jarka Mikołajewskiego dedykuję Pani Kasi w podziękowaniu za cudowną Zimową Akademię Przyrody.

  57. Witam – chcielibyśmy serdecznie podziękować za poniedziałkową wyprawę na łosie :)i możliwość obcowania z naturą w tak bliskim kontakcie.

    Dziękujemy Pani Kasi za entuzjazm i pasję, mamy nadzieję, że spotkamy się w zimie.

    Pozdrawiamy,

    Maciek i Tadzio z Rodzicami

  58. Jeszcze nie trafiłam nad Biebrzę, ale to miłość od pierwszego internetowego wejrzenia. Zjawię się niebawem.

  59. Kilka lat temu,za namową mojego syna,pojechaliśmy razem do Króla Biebrzy.Spędziliśmy u niego kilka niezapomnianych dni i nocy.Trudno opisać cudowne chwile z niezwykłą przyrodą i niezwykłym człowiekiem jakim jest Krystek.To był jeden z moich najlepszych wypadów w Polskę.Polecam Biebrzę!

  60. Bukowisko+przelot żurawi oraz Wyprawa na Bobry to świetne pomysły na obcowanie z przyrodą. Cieszę się, że mogłem w nich uczestniczyć. Nawet pomimo niesprzyjającemu wiatru dla tych imprez zobaczenie na żywo chociażby pojedyńczych bobrów oraz łosi jest poprostu bezcenne! 🙂 A dotego jeszcze opowieści z pasją i miłośią jaką darzy Biebrzańską Krainę Pani Kasia nie pozwalają nie pokochać przyrody BPNu.

    Do zobaczenia:)

  61. Od zawsze kocham przyrodę, jej zapach i smak. Nie da się jednak tej mojej miłości porównać, z tą którą zobaczyłam w wykonaniu pani Kasi. Pięknie jest w życiu dokonać właściwego wyboru. Dziękuję za piękną lekcę nie tylko przyrody ale i życia. Pozdrawiam z Gorzowa. Ania.

    • Aniu,
      nasze reakcje są jedynie odpowiedzą na Wasze postawy 🙂
      To Wy nas tworzycie – Wasze serca, oczy i umysły otwarte na przyrodę 🙂

      Kaśka

  62. Ojejej!!!

    Ale super fotki . To niesamowita pamiątka. Dzieciaki były cudowne, przecudowne, nawet jeśli tańcować nie chciały 😉 Aż się łezka w oku zakręciła jak popatrzyłam na te buźki. Dzięki Kasiu, Marcinie, Bogusiu i Krzysiu za wspólnie przepracowane dni w cudownej atmosferze a dzieciaczki ściskam i życzę wiele radości ze swoich przyrodniczych pasji.
    Pozdrawiam
    Dorota Z.

  63. archiwum poczty e-mail, 19 lipca 2012 18:01

    Witam
    Do dziś mamy wewnętrzne „akumulatory” naładowane energią od Was – oby więcej ludzi z tak cudownym podejściem do życia i tak pięknym wnętrzem jak Wy. Hania cały czas wspomina wyprawę i oczywiście kochaną Panią Kasię. Zaraziliście mnie swoją fascynacją do przyrody, a w szczególności do ptaków. Od powrotu z nad Biebrzy moimi nieodłącznymi „przyjaciółmi” na wyprawy rowerowe są lornetka i atlas ptaków. I my i nasi przyjaciele jesteśmy zgodni, że więcej widzimy i słyszymy, na wszystko co nas otacza reagujemy inaczej niż kiedyś. Jeszcze raz serdeczne dzięki, jesteście FANTASTYCZNI ! Pozdrawiamy serdecznie
    Asia z rodziną

  64. Olga Kielkowska, 13 czerwca 2012 22:16

    Witam
    W czasie ostatniego weekendu mielismy okazje brac udzial w Malych Odkrywcach z pania Bogusia.
    Nasza 5-letnia corka nadal zachwycona po wyprawie na torfowiska i na „robale” ;)Pamieta dokladnie zwyczaje godowe bagnika, „dzialanie” rosiczki, robala-skorpiona itd.itp.
    Obowiazkowo musimy tam wrocic i moze uda sie zobaczyc cos wiekszego i bardziej kudlatego.
    Dziekujemy pani Bogusi za wspolnie spedzony czas i jestesmy pod wielkim wrazeniem wiedzy, cierpliwosci do dzieci i ich 1000 pytan o wszystko.
    Poduczeni przyrodniczo Olga i Maciej z Jasminka

  65. Pani Katarzyno, dziękuję serdecznie za i n s p i r u j ą c ą
    wycieczkę po Biebrzańskim PN. Żałuję, że trwała ona tak krótko! Jestem
    zachwycona zarówno Pani Osobą, jak i tamtejszą przyrodą. Podziwiam
    Panią za zaangażowanie i siłę, by wciąż i wciąż opowiadać z pasją o
    ukochanym miejscu. Podczas oprowadzania miałam wrażenie, że cały park
    z Panią współpracuje – i larwa, i pająk, i bagna, i zwierzęta ze
    stawu… Życzę Pani, żeby ten zapał nigdy nie gasł, żeby nie brakowało
    energii, pomysłów i świętego, zielonego spokoju.

    Pozdrawiam,
    olga, uczestniczka Szkoły Trenerów ODE Źródła.

  66. Zapewne w niczym nie będę oryginalna, dodając do tego morza (czy raczej bagna) pełnych zachwytu komentarzy jeszcze swoją opinię, bo nawet największe peany nie oddadzą zachwytu Waszymi warsztatami terenowymi.
    Pani Katarzyna obrosła w naszym gronie w swój własny folklor, zyskując miano PRZE-wodniczki (czyli absolutnie najniezwyklejszego gatunku puszczańskiego, jaki udało nam się spotkać). Podczas gdy wodniczka wydaje dźwięk „trrr tu tu tu tu” (robocza transkrypcja na podstawie własnych notatek), pani Kasia ozywała się do autobusowego mikrofonu charakterystycznym „czu czu czu”, które wieściło słuchaczom kolejną fascynującą historię.
    A do tego wszystkiego jeszcze (wcale nie tak częsta wśród przewodników) wrażliwość głęboko-ekologiczna i żywe zaangażowanie w lokalne problemy przyrodnicze, sprawiają, że cząstka „eco” w nazwie biura nie jest wyświechtaną formułką, tylko realizowaną w praktyce misją i zobowiązaniem.
    Jeszcze raz gorąco dziękuję za wszystkie wyprawy.

  67. Hello Katarzyna!

    Thank you so much for your great guidance during our bird safari in Biebrzanski wetlands on the 24th of May. I have told many of my bird watching friends about the trip and some are ready to come to see your paradise. I´ll keep in touch when we are planning our trip.

    Sakari Karttunen; Finland

  68. Droga Pani Katarzyno,

    Bardzo dziękuję za ciekawy dzień wczoraj, jesteśmy pod wrażeniem Pani wiedzy, entuzjazmu i profesjonalizmu. I oczywiście umiejętności przywoływania łosia wykraczających poza racjonalne pojmowanie tego świata. Okazuje się że opowieści o czarownicach zamieszkujących bagna biebrzańskie nie są przesadzone.

    Fascynacja Biebrzą i przyrodą jest zaraźliwa, więc proszę spodziewać się naszych kolejnych wizyt.

    Pozdrawiam serdecznie

    Borysław C.

  69. Bardzo dziękujemy za ciekawe wycieczki. Szczególną przyjemnością – dzięki
    wiedzy, zaangażowaniu i umiejętności zainteresowania dziką przyrodą Pani
    Przewodniczki – było tropienie w rewirze wilków
    Pozdrawiamy serdecznie i mamy nadzieję do zobaczenia
    irena & jacek & tosia & stasiu

  70. Alicja Bednarczyk, 15 kwietnia 2012 20:16

    Pani Kasiu! Jest Pani nieoceniona! Oglądanie i podsłuchiwanie przyrody z Panią należy do najprzyjemniejszych rzeczy, jakie udało mi się przeżyć. Poza tym genialnie prowadzi Pani zajęcia z dziećmi (i rodzicami też hi hi)! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
    Dopiero co rozstaliśmy się z Panią, a już myślę, kiedy wybrać się po nową przygodę! Proszę się nastawić na telefony i pytania o najbliższe terminy!!
    Pozdrawiam serdecznie!

  71. Róża Klijanowicz, 18 marca 2012 09:15

    A szkoda tej starej strony,lubiłam wchodzić,żeby poprawić sobie humor-piękne zdjęcia i bardzo przejrzysta,mila strona,pozdrawiam!

  72. Mariusz Zarzycki, 26 lutego 2012 17:30

    „łosiowe safari”super sprawa.Dzięki.
    Pozdrawiam

  73. Mariusz Zarzycki, 3 lutego 2012 20:25

    W ubiegłym roku część BPN objechałem na rowerze.I już wiem że w tym roku wracam tam ponownie.Generalnie Podlasie to najpiękniejszy(dla mnie)zakątek Polski.Stronka jest super :).Pozdrawiam z Gdyni Mariusz Zarzycki
    .

  74. Ja chce zamieszkac nad Biebrza!!!
    Co prawda spedzilem latem kilka dni w BPN i okolicach ale chce wiecej. Biebrza uzaleznia!
    Galeria na stronie jest po prostu rewelacyjna!
    Postanowilem, ze obejrze wszystkie zdjecia a okazuje sie to nielatwym zadaniem:)) Masa zdjec ciagle przede mna:)
    Tak dokladnego przedstawienia walorow BPN i doliny Biebrzy nigdzie wczesniej nie widzialem!!!
    Ciesze sie ze trafilem na ta strone!
    Pozdrawiam wszystkich biebrznietych!

    • …pozostaje jedynie kwestia do rozstrzygnięcia: czy jest Pan „Zabiebrzony w stopniu lekkim” czy też „Biebrznięty dokumentnie” ? 🙂

      Pozdrawiam

      K.Ramotowska

  75. Robert Chwiałkowski, 15 grudnia 2011 22:45

    Pani Kasiu
    Rewelacja!!! Strona znakomita. Aż marzy się, by znów zjechać nad Biebrzę.

  76. Mariusz Strusiewicz, 8 grudnia 2011 22:03

    Nowa strona Rewelka :)))
    Pozdrawiam

  77. Pani Kasiu,
    ogromnie dziękujemy za poświęcony naszej rodzinie czas. Jeszcze dziś nie mogę uwierzyć, że los nam pozwolił aby tak cudowna osoba była z nami. Życzę dużo siły aby Pani zawsze zarażała swoją pasją i zawsze była tak radosna i aby nigdy Pani nie ustawała w tym co Pani robi bo to jest cuuuuuuuuuudowne. Oktuś cały czas jak zdarta płyta mówi o tym przeżyciu i o ”czarodziejskiej” lunecie. Wywarło to na Nim ogromne wrażenie. Wieczorem podsumował: „Mamo to był mój
    najcudowniejszy dzień w życiu”!!! Dziękuję Pani Kasiu z całego serca !!!!! Gratuluję !!!!!!!!!
    Iwona Góral-Rogucka

  78. 17 czerwca 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:38

    Właśnie wróciliśmy z warsztatów z tropienia zwierząt. Zajmowała sie nami pani Ania. Było fantastycznie jak zawsze. Zresztą byłam dziś u Państwa z moją kolejną klasą już po raz czwarty. Pani Ani udało się ujarzmić niesforne charaktery i jeszcze dużo wiadomości „wklepać im do głowy” niejako przy okazji. Bardzo dziękuję i życzę całej firmie samych „naj…”.

    Joanna Pabich, Ełk

  79. 13 czerwca 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:36

    Dear Lucas,

    Once again many thanks for a perfect guiding in Bibrza 9 June! Besides your detailed knowledge about the whereabouts of the birds, we appreciated to hear about the fascinating and dramatic history of the area.

    Best regards,
    Lars

  80. 7 maja 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:35

    Kaczeńce i bataliony

    Dla tego zespołu nie ma rzeczy niemożliwych i w realizacji planów nie przeszkodzi im nic: ani śnieg w maju, ani brak transportu, ani nawet brak uczestników…;)
    Nad moją wyprawą nad Biebrzę od początku wisiała jakaś klątwa – a to nie było zmotoryzowanych chętnych na safari fotograficzne, a to z kolei noclegów w terminie, który wybrałam na oglądanie kaczeńców i batalionów. Ale to nie wszystko – z powodu pogorszenia pogody uczestnicy wycieczki zrezygnowali, została nas tylko dwójka. O 4.30 rano dnia zero okazało się, że w nocy spadł śnieg, a wichura przewróciła drzewo na Carskim Trakcie i pani, której samochodem mieliśmy się poruszać, nie dojedzie…
    Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi organizacyjnie – za informacje dotyczące noclegów, powiadamianie na bieżąco o aktualnej ofercie i zmianach, bezpośredni kontakt i wszelkie informacje o ciekawych miejscach do zobaczenia przydatne już na miejscu. Dziękuję za wycieczkę, która odbyła się, mimo że byłam jedynym jej uczestnikiem. A przede wszystkim p. Łukaszowi, który narażał zdrowie i mienie ruchome w postaci własnego samochodu, żebym mogła zobaczyć te swoje bobry, żurawie, kaczeńce i bataliony ze śniegiem w maju w promocji:) – dziękuję.

    PS. Przewodnik więcej niż kompetentny: nie tylko wie, ale potrafi zainteresować. Na dodatek życzliwy ludziom – bezcenne:).

    Anna Michalak

  81. 20 kwietnia 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:27

    Pani Kasiu,
    Dzieci właściwie o niczym innym nie opowiadają, jak o naszej wyprawie nad Biebrzę, a najwięcej o Pani i o bobrach, ptakach i łosiach. Właściwie to niezwykłe, jak wiele zostało im w głowach, a to zasługa Pani opowieści oraz niezwykłych umiejętności pedagogicznych. Jaś z Julką po powrocie wystąpili na forum klasy, a wychowawczyni nie mogła wyjść z podziwu, słysząc ich relację oraz bogactwo informacji, jakie zapamiętali.
    Dziękujemy jeszcze raz za opowieści, za towarzystwo i za zarażenie nas przyrodniczą fascynacją. Teraz każdego dnia widzimy wokół nas coś ciekawego, ale pewnie byśmy tego nie zobaczyli, gdyby nam Pani nie pokazała, jak należy patrzeć na otaczający nas świat. Nawet nasz Antoś – choć taki mały, co chwila wyciąga rączkę i woła „ko-ko” i „kle-kle”, na widok wszystkich ptaków, i tych dużych, i tych najmniejszych. Nieraz ja nie zdążę jeszcze ich zobaczyć, a on już mi o nich mówi. My dotychczas rozróżnialiśmy tylko kilka ptasich osobników, ale od naszej podróży biebrzańskiej lista ta się znacznie powiększyła oraz stale zaglądamy do książki „Ptaki Polski” Kruszewicza i do albumów Kłosowskich. Nasz zachwyt nie słabnie.

    Pozdrawiamy serdecznie

    Agnieszka T. z całą resztą zabiebrzonej rodziny

  82. 13 kwietnia 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:26

    Pani Kasiu,
    dzięki Pani było jak zwykle wspaniale, ponownie otwierała Pani nasze oczy. Dzieci bez wyjątku Panią kochają i zaraz po powrocie oznajmiły, że tęsknią za Panią i Biebrzą. Tadzio dziś do szkoły wziął z rozpędu lornetkę zamiast plecaka. Wbrew obawom uważamy, że termin był super, widoki piękne, przyroda piękna, a łosie… Na zimno nikt nie narzekał, nawet dzieci. Już dziś obejrzeliśmy wszystkie polecane odcinki Dzikiej Polski, a teraz bierzemy się za resztę.
    Bardzo za wszystko dziękujemy

    Anna Borkowska + cała banda

  83. 5 kwietnia 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:25

    Droga Pani Kasiu !
    Zawsze fascynowała nas przyroda i chętnie z nią obcowałyśmy. W 2007 roku obie z siostrą postanowiłyśmy wraz z rodzinami zajrzeć nad Biebrzę… Wcześniej zaplanowałyśmy wyprawy z Eco-Travel, żeby jak najwięcej zobaczyć, poznać, przeżyć. To był strzał w dziesiątkę!!! Tak się zachłystnęłyśmy przyrodą, mnogościa ptaków, zwierąt i przepięknymi krajobrazami, że wracałyśmy z długiego majowego weekendu 2007 z podpisaną umową wstępną na zakup siedliska w okolicach parku. Dziś jesteśmy najszczęśliwszymi ludżmi na ziemi ! Tu mamy dom gdzie się wszyscy spotykamy, tu rosną nowe pokolenia „biebrzniętych”. Wszyscy gnamy w każdej wolnej chwili do tych cudów nad Biebrzą. Chciałam Pani bardzo podziękować za to, że przyczyniła się Pani do odnalezienia przez nas swego miejsca na ziemi !

    Iwona i Edyta

  84. 24 marca 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:24

    Witaj Kasieńko,
    Dziękujemy, dziękujemy za wspaniałe wrażenia. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Krzysztof lubi wyprawy w stylu „amerykańskim” i już namawia mnie na kolejną. Dzisiaj rano widzieliśmy 20 łosi i jednego koziołka. SUPER!!!!. Rano wyjechałam i już chce mi się wrócić posłuchać gęgania, popatrzeć na rozlewiska i lecące łabędzie.

    Pozdrawiam cieplutko,
    Grażyna

  85. 17 lutego 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:24

    Cześć Kasia!
    Zrozumiałam dlaczego mieszkasz nad Biebrzą. Nie miałam ochoty wracać do miasta. Zazdroszczę Ci.

    Ewa K.

  86. 17 lutego 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:23

    Kasiu,
    Bardzo dziękujemy za wspaniałą wyprawę po Biebrzańskim Parku Narodowym. Wyprawa była zorganizowana perfekcyjnie, a my jesteśmy zachwyceni – wydrami, bobrami, łosiami i wszystkim innym, co widzieliśmy po drodze

    Iwona + Leszek, Lucy, Mariola, Wojtek i Grzegorz

  87. 17 lutego 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:22

    Kasiu droga,
    Bardzo, bardzo dziękuję raz jeszcze! To był niesamowity czas w niesamowitym miejscu! I Twoja osoba tak pełna entuzjazmu i miłości do zwierząt, z ogromna wiedzą i chęcią opowiedzenia i pokazania tego pięknego świata!
    Dziękuję!

    Olga

  88. 17 lutego 2011; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:21

    Kasiu,
    wielkie dzięki za łosie, bobry, wydry i w ogóle fantastyczny, nadbiebrzański weekend

    Leszek M

  89. 25 września 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:21

    Dear Kasja,
    Your trip was for me the best day of our trip to Poland. You were talking so beautiful that in my fantasy I saw the wolves in front of me. You have so much knowledge of so many detailes… Thank You.

    Christian, forester from NL

  90. 18 września 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:20

    W sobotę o 4.15 wyjechałyśmy na poszukiwanie łosia. O 14tej kolejna wyprawa- tym razem na ptaki do Brzostowa. W niedzielę rano wycieczka z Kasią na rosiczkę i bobra.

    Oczywiście nie muszę mówić, że z tych 3 wycieczek ta ostatnia była najciekawsza i to nie ze względu na łosia ale na Kasię. Jest najlepsza, rzeczywiście może rozkochać w Biebrzy, ale jestem też przekonana, że gdyby to był jakikolwiek inny kawałek ziemi byłoby podobnie. Doskonale rozumiem więc Panie Andrzeju i dziękuję za to, że tak walczył Pan o to, żeby Kasia była naszym przewodnikiem. To dzięki niej pojechałam te 550 km.

    Halina z Krakowa

  91. 15 września 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:19

    Dziękuję bardzo za wspaniałe chwile. Pod powiekami pozostały piękne widoki, Twój wdzięk i uśmiech. Zaimponowałaś mi pasją, profesjonalizmem i miłością do Biebrzańskiej Krainy. Na pewno wrócę nad Biebrzę, może na wiosenny lot balonem, a może już w zimie na foto safari.

    Grażyna Czuduk

  92. 26 sierpnia 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:18

    „Spływ na bobry” 26.08.2010

    Swymi opowieściami o przyrodzie Pani Kasia rozochociła nas do powrotu nad Biebrzę. Wyprawa z nią na bobry okazała się wspaniałą przygodą pomimo przelotnego deszczu, stada komarów, które używały sobie na nas jakby wykupiły „all inclusive”. A nawet tego że te nieśmiałe boberki były bliskie zatopienia ogonami naszej łodzi 🙂 . Ale ostatecznie to one były ‘u siebie”.
    Dziękujemy, pozdrawiamy i życzymy nadal pogody ducha oraz wytrwałości.

    Leszek Kinasz

  93. 21 sierpnia 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:18

    …Dziewczynki są do dziś zachwycone – pytają dlaczego następnym razem wybieramy się dopiero jesienią i czy aby na pewno będzie znowu Pani Kasia:))) Zaplusowały w szkole, a Julka ma nawet na świadectwie adnotację o „szerokiej wiedzy przyrodniczej” – jeszcze raz serdecznie dziękujemy za przesympatyczne wyprawy…

    Monika Kolodziejczyk

  94. 1 czerwca 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:17

    Dear Kate,
    Please may I thank you and your company for your part in making our birding trip to Poland so wonderful. Jan and Elizabeth’s house was excellent and we are so grateful for all their efforts. You would be aware that I am well known throughout the UK as I run national courses on bird identification. I would gladly write a very favourable review for you to post on the web and, in any event, will recommend your company for those intending to stay in Biebrza in the future.

    Kind regards,
    Steve

  95. 4 maja 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:16

    Kasiu,
    Dziękujemy za poniedziałkową przeprawę przez bagna, było świetnie, rodzina super zadowolona wróciła do domu, Będziemy wszystkim polecać!

    Małgosia Zając

  96. 15 kwietnia 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:16

    Pani Kasiu,
    Jeszcze raz bardzo dziękujemy za wspaniałą wycieczkę, oraz za Pani wiedzę i urok.

    Hanna Fronczyk

  97. 13 kwietnia 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:15

    Jakakolwiek forma podziękowań byłaby za skromna jak na wrażenia, które mamy w pamięci; dlatego wielkie dzięki za przesłane zdjęcia – wreszcie wszyscy uwierzą w moje opowieści!

    Agnieszka A.

  98. 12 kwietnia 2010; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:14

    Chciałam bardzo bardzo podziękować za przemiłe, niezapomniane wyprawy – ciągle z Frankiem je wspominamy i obiecujemy sobie, że na pewno wrócimy nad Biebrzę. Szczególnie tropienie wilków zrobiło na nas duże wrażenie, chociaż wilki przed nami uciekły 🙂 A najpiękniej było na wyprawie na ptaki, w którą przerodziło się poszukiwanie łosi.

    Agnieszka Al-Jawahiri

  99. 27 sierpnia 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:13

    Kasiu,
    jeszcze raz bardzo dziękuję za super profesjonalne i sympatyczne przeprowadzenie przez „Pierwszy stopień zabiebrzenia”. Aż chciałoby się więcej. Mam nadzieję, że uda się jeszcze nie raz skorzystać z Twojej pomocy i wiedzy. Dzieci zapamiętały nadzwyczaj dużo z przekazanych przez Ciebie informacji i opowiadały rodzicom o pani Kasi, która pozwoliła im mierzyć głębokość bagna

    Marzena z dziećmi: Julką i Bartkiem

  100. 27 lipca 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:12

    Wyrazy uznania za perfekcyjnie prowadzone zajęcia ekologiczne dotyczące Bagien Biebrzy.

    przesyłają Zabiebrzeni Łosiomaniacy 🙂 🙂 🙂
    z Małopolski

  101. 22 maja 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:11

    Pani Katarzyno,
    bardzo trudny jest powrót do Warszawy po weekendzie spędzonym na łonie biebrzańskiej przyrody. Cala nasza 5-osobowa grupa była pod wielkim wrażeniem. Dzięki Pani było to dla nas niezwykle i szalenie inspirujące doświadczenie – ogromne podziękowania.

    Małgorzata Garlicka, Iza i Jarosław Batory, Jarosław Kujawa (Warszawa) i Halina Bradford (Sydney, Australia)

  102. 21 kwietnia 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:10

    Witaj,
    nawet nie Wiesz od ilu osób o Tobie tyyyle dobrego słyszalem pogratulować reputacji 🙂 dziękuję i… WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA bo Biebrza Cię potrzebuje 🙂

    Sławek K

  103. 16 kwietnia 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:09

    Hej, trafiliśmy na Matyldę z Dziećmi oraz jej Matkę – odlot, chyba z setka zdjęć! Kasiu, dziękujemy Ci bardzo i jesteśmy pełni podziwu. Mamy teraz jednak dylemat – reklamować, czy nie reklamować – więc reklamujemy, ale tylko tym, którzy zasługują :-).

    Maciek P., Kraków

  104. 15 kwietnia 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:09

    Pani Katarzyno,
    jeszcze raz dziękujemy za super 2 dni z Panią Anią. Chyba jesteśmy „Zabiebrzeni”. Białowieża jest piękna, ale Biebrza 100x bardziej. Moje chłopaki jeszcze dziś rano opowiadali o bobrach i łosiach 🙂

    Norbert Biedrzycki

  105. 18 marca 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:08

    Pani Kasiu,
    minęło już dwa lata odkąd zawitaliśmy nad Biebrzę razem z moim kolegą na zdjęcia. Mieliśmy przyjemność Panią poznać i razem tropić łosie na Carskim Trakcie. Naszą owocną wycieczkę fotograficzną opisałem w serwisie Kolumber.pl. Może Panią zainteresuje.
    Po tak długim czasie jeszcze raz dziękuję za wskazówki i wspólnie spędzony czas, także Pani Ani, z którą zdobywaliśmy Czerwone Bagno.

    Serdecznie pozdrawiam,
    Sylwester Zacheja

  106. 4 stycznia 2009; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:07

    Pani Kasiu,
    chciałabym jeszcze raz podziękować w imieniu naszej całej rodziny za fantastyczne „łosiobranie”. Dzieci do dzisiaj wszystkim opowiadają jak było fajnie i o czym się od Pani dowiedziały. Pola czasami jak coś opowiada – dodaje „prawda, że Pani Kasia jest fajna” :)). Zapadła Pani mocno w ich sercach. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy. Mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia.

    Dorota T. wraz z Robertem , Iwo i Polą :))))

  107. 6 sierpnia 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:06

    Pani Kasiu,
    jeszcze raz dziękujemy za 2 dni spędzone pod Pani opieką na Bagnach. Wszyscy nie wyobrażamy sobie ile stracilibyśmy sami błądząc po błocie. Bez Pani profesjonalizmu, ciepła i świetnego podejścia do dzieci. Dzieciaki bawią się teraz wyłącznie w wilki, rysie, łosie i łoszaki…

    Anna, Bartosz, Basia i Tadzio Borkowscy

  108. 18 lipca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:06

    Witam,
    Serdecznie dziękujemy za zorganizowanie wypoczynku nad Biebrzą. Przeżyliśmy wspaniałą przygodę, tym bardziej że wreszcie zrealizowałem jedno ze swoich marzeń – czyli pobyt nad Biebrzą.

    Gorąco pozdrawiam,
    Krzysztof Szulczyński

  109. 16 lipca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:05

    Pani Kasiu,
    Dziękujemy bardzo za biebrznięty weekend. Mimo Hitchcock’owego ataku gzów, rozleniwionych łosi i deszczyku podczas spływu kajakowego – wspominamy go niezmiernie miło. Dodatkowo ja osobiście jestem pod wrażeniem pani wiedzy i doświadczenia. Gratuluję. Mam nadzieję że spotkamy się jeszcze kiedyś na biebrzańskich szlakach – może tym razem powietrznych 🙂

    Pozdrawiam,
    Marta Gałczyńska

  110. 20 czerwca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:04

    Dear Kati,
    Last Saturday (June 14th) you have guided us, a small group of tourists from Germany, through the Biebrza wetlands and provided us unforgettable impressions of nature! Thank you so much for your big engagement, knowhow and pleasant way!

    Best wishes and Greetings from Munich,
    Volkmar

  111. 17 czerwca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:04

    Pani Kasiu,
    serdecznie dziękujemy za wspaniałą wycieczkę. Udało się Pani moją żonę zainteresować na tyle przyrodą Biebrzy, że brak łazienki w pokoju nie doskwierał jej tak bardzo 😉 Są zatem szanse na namówienie jej na wiosenną wyprawę kiedy będzie więcej do zobaczenia.

    Marta i Michal C.

  112. 27 maja 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:03

    Pani Kasiu,
    Dziekujemy za radość obcowania z przyrodą biebrzańską.Cieszymy się również z możliwości poznania takiego pasjonata, profesjonalisty i jednocześnie uroczej dziewczyny jak Pani.

    Pełni szczerego uznania i sympatii,

    Jan Przedwojski z żoną oraz pp.Smolińscy
    – towarzystwo z Gdańska-Oliwy

  113. 5 maja 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:02

    Witam,
    Jeszcze raz dziękujemy za wspaniałą wyprawę na ptaki z p. Łukaszem.

    Pozdrawiam,

    Paweł i Mateuszek P. z Wrocławia

  114. 5 maja 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:02

    Dear Kate,
    I wanted to write a quick message to say thank you for the great visit and send you a photo with the girls. They can’t wait for their next trip and Taryn wants to work with animals like you when she gets big. Except snakes. Please let us know if you will be in Warsaw and good luck with your busy schedule.

    Eric

  115. 18 kwietnia 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:01

    „…odwieczna mądrość bagien: są mi do życia potrzebne jak powietrze…”

    Wojciech Małakowski

  116. 4 kwietnia 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 19:00

    Witaj Kasiu!
    Chciałem serdecznie podziękować za spędzenie z Nami czasu i przedstawienie nam „Biebrzańskich Klimatów”. Jestem do dziś pod wrażeniem tej wyprawy i kompletnie zabiebrzony :).

    Krzysztof Kraczkowski

  117. 27 marca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:59

    Super, dzięki,
    Po konsultacjach rodzinnych stwierdziliśmy, że Biebrzą jesteśmy zabiebrzeni, a Panią Katarzyną Ramotowską zauroczeni.

    Kasia Zamarlik

  118. 26 marca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:59

    Witam!
    Bardzo pani dziekujemy za profesionalną robotę w ostatnim tygodniu. Moim kolegom się Podlasie bardzo podobało i napewno tam wrócimy.

    Pozdrawiam
    Jan Kusolits
    Ambasada Austrii w Pradze
    Republika Czeska

  119. 8 marca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:57

    Dear Katarzyna
    A week has already passed since our great experience of the last weekend in Biebrza Park. It was indeed our first big excursion in Poland since our arrival and we will certainly keep these days in very good memory. We would like to thank you very much for your extremely valuable guidance and your very nice company.
    We wish good success with Eco-Travel and lot of satisfaction with your work. We will certainly recommend you to persons interested in visiting this beautiful area.

    Kind regards
    Peter and Marie-Claire, Switzerland

  120. 1 marca 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:57

    Pani Kasiu,
    bardzo dziękuję za pomoc w organizacji naszego urlopu! Bardzo ciekawie i sympatycznie spędziliśmy czas z panią Anią, pokazała nam wszystko to co chcieliśmy zobaczyć, a nawet to czego się nie spodziewaliśmy, a co wydawało nam się niemożliwe… 🙂

    Iza Z.

  121. 25 lutego 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:56

    Szanowna Pani Katarzyno,
    z całego serca dziękujemy, że zechciała Pani wesprzeć nasze działania przekazując miesięczne darowizny dla Fundacji WWF. Wierzymy, że dzięki temu rysie w Polsce przeżyją i będą bezpieczne.

    Ireneusz Chojnacki
    Dyrektor WWF Polska

  122. 14 lutego 2008; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:55

    Dear Katarzyna
    …. I don’t feel comfortable yet in town-life, with strong impressions of nature and wolves in my mind.
    I wish you a lot of staying power for your excellent work.

    Best regards
    Sophie Köhler and Nicolas Descoeudres
    Ambasada Szwajcarii

  123. 7 listopada 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:54

    Witam Kasiu,
    Bardzo miło wspominamy nasz pobyt w Kuwasach. Szczególnie tropienie łosia i wilka. Każdy jednak ma swoje ulubione zdarzenia. Piękny ośrodek, cudowna okolica i wspaniała obsługa. Miejsce na odpoczynek i oderwanie się od rzeczywistości znakomite. Na pewno niejedno z nas będzie powracać w te miejsca z rodziną lub przyjaciółmi. Przesyłam kilka zdjęć, które udało mi się zdobyć. Mam nadzieję, że my również pozytywnie zapadliśmy w pamięci. Serdecznie pozdrawiam.

    Magdalena Balas
    P4 Sp. z o.o.

  124. 19 października 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:54

    Dear Kati!

    On our trip in spring we have been so impressed by Biebrza NP that we are already planning a new one in May (…) If we succeed to get cheap tickets for a plane we’ll contact you in time (…) Good luck to you and best wishes from me and my friends

    Rudi Triebl

  125. 10 października 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:53

    Pani Kasiu!

    Dziękujemy bardzo. Super wyprawa, łosie na Czerwonym Bagnie fantastyczne jak zawsze. Cieszymy się że mogliśmy poznać Panią osobiście. Jesteśmy pod wrażeniem Pani dbałości o każde napotkane żyjątko. Szczególne podziękowania za Pani cenne wskazówki – dzięki nim spotkaliśmy następnego dnia już na samodzielnej wycieczce „swojego własnego łosia” a właściwie panią Łosiową czyli klempę (przy mostku na Kosódce). A w drodze powrotnej z wycieczki jak zwykle snuliśmy plany kolejnej wyprawy na biebrzańskie bagna.
    Serdeczne podziękowania.
    I do zobaczenia jak tylko znowu znajdziemy wolną chwilę.

    D, J, M i P Danielewiczowie

  126. 11 września 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:52

    Ciao Katarzyna,

    I write you just to thank you for the nice time that me and Matteo had during the hours we spent together in Biebrza. We were pleased to have such a friendly, nice, professional and prepared guide.

    Paolo Nicolini from Spain

  127. 31 sierpnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:49

    Warszawa, dnia 31.08.2007 r.

    Szanowna Pani
    Katarzyna Ramotowska

    W imieniu Departamentu ds. Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, Zespołu Zarządzającego Projektem oraz Studia Filomowego M5 serdecznie dziękuję za wzięcie udziału w Kampanii Społecznej „SpełniONA w Biznesie”.
    Budując strategię rozwoju własnej firmy, dołączyła Pani do grona liderek biznesu, stając się tym samym przykładnem godnym do naśladowania.
    Dzięki Pani życzliwości i otwartości powstał interesujący film reportażowy.

    Szczególnie istotne jest dla mnie zaufanie, jakim Pani obdarzyła twórców programu oraz zainteresowanie tematyką przedsiębiorczości kobiet. Bardzo cenny jest okazany przez Panią entuzjazm, zaangażowanie i energia. Dziękuję również za miłą atmosferę spotkań z ekipą filmową, życzliwość i pozytwne nastawienie do przedsięwzięcia.

    Emisja cyklu powstałego w ramach Kampanii „SpełniONA w Biznesie” rozpocznie się 3 września 2007 i będzie emitowana w stałym paśmie w każdy poniedziałek o godz. 11.05 w programie 2 TVP. Dokładne informacje o kolejności przedstawionych reportaży można będzie znaleść na naszym portalu internetowym http://www.przedsiebiorczakobieta.pl. Serdecznie zapraszam do oglądania naszego programu. Zwłaszcza, że jego powstanie nie byłoby możliwe bez Pani udziału.
    Życzę sukcesów zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym.

    MINISTER PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ
    Joanna Kluzik – Rostkowska

  128. 11 sierpnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:48

    Hello

    I stayed with my family four nights in Goniądz and called for an elk trip.

    Unfortunately it rained too much and so the guide and I decided to cancell this trip. Your guide was a very friendly person and explained me where i could see some elks later on, and said that it could be interesting for us to see the „happy cows”. Although this guide had to stand up so early, she did not want to take any money!!

    I’m back home now and I’m still impressed about this lady. I guess that you could not meet such a person in my country! So let me say thank you again!

    In the name of my wife and our two boys who appreciated the places where we finally saw 3 elks, we say thank you!

    Best regards,
    Roger Gasser

  129. 19 lipca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:47

    Szanowna Pani Katarzyno,

    Z całego serca dziękujemy, że odpowiedziała Pani na nasz apel wpłacając darowiznę na ratowanie ginących gatunków. To dla nas wielki zaszczyt, że możemy liczyć na Pani wsparcie.

    Dzięki Pani już rozpoczęliśmy akcję, z którą dotrzemy do tysięcy Polaków. Jesteśmy przekonani, że dzięki naszej akcji edukacyjnej ludzie zrezygnują z zakupu egzotycznych pamiątek, których ceną jest śmierć zwierząt ginących i zagrożonych gatunków.

    Jeszcze raz bardzo dziękujemy, że jest Pani z nami!

    Serdecznie pozdrawiam
    Aneta Sopińska, WWF – Polska

  130. 13 czerwca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:46

    Tak w skrócie to było:

    – FANTASTYCZNIE
    – CUDOWNIE
    – WSPANIALE
    – COOL
    – ZAJEFAJNIE
    – ODLOTOWO
    – NIESAMOWICIE
    – WCIĄGAJĄCO
    – PRZEPIĘKNIE
    -…… ECH…. co ja będę się męczyć z opisywaniem – sami wiecie jak tam jest :o))

    Patrycja

  131. 13 czerwca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:45

    Witam,
    Urlop nad Biebrzą razem z dodatkami w postaci przeprawy przez bagna i lotu balonem – to był najlepszy pomysł na prezent urodzinowy !!!! Bałam się jak mój Qba zareaguje na taki prezent, bo jak Państwo wiecie każdy wcześniejszy urlop spędzaliśmy w Tatrach, wędrując po górach :o)) ale był zachwycony – Biebrza jest bardzo wdzięcznym terenem do fotografowania !!!! 🙂 zrobiliśmy ok. 1500 zdjęć…

    Patrycja

  132. 5 czerwca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:44

    Cześć Kasiu,

    Bardzo dziękujemy za wycieczkę dla dzieci w maju.
    Poniżej – kilka słów od Adasia: „Najfajniejsze było kąpienie się w zalanej łące. Drugie najfajniejsze było robienie tropów i pokazałem je kolegom w szkole. Bardzo tęsknimy za Biebrzą i nie możemy się doczekać na następnej wizyty.”

    Ściskam mocno, Annie Krasinska

  133. 3 czerwca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:43

    Hello Katarzyna,

    Thank you very much for taking us around the marshes. We all thoroughly enjoyed your expertise.

    Gordon Simpson

  134. 31 maja 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:42

    Bardzo dziekujemy za przybliżenie nam biebrzańskich klimatów. Brudni i pogryzieni, ale szczęśliwi i bogatsi w nowe doświadczenia, wrócilismy do domu…

    Renata Dobrowolska
    oraz dzieci i opiekunowie z Mysiadła

  135. 28 maja 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:42

    Hello Kate,

    I write to say thank you for the day out we had with you recently. It was very informative, and you showed us some very nice places.
    The Beaver trip was also a success, as we saw 6 Beavers and several Kingfishers.

    It was interesting to meet the King of Biebrza and to see his Black woodpecker, we saw 2 more the next day, so we need not have worried.

    I always write a report of my nature trips, and will mention you and your company in it, recommending that visitors have a day with you.

    Thank you again and best wishes

    Howard Orridge

  136. 24 - 27 maja 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:40

    Szanowna Pani Katarzyno,

    Minęło osiem miesięcy i znów nasza grupa zawitała nad Biebrzę. Pomimo wspaniałych wrażeń z poprzedniego wyjazdu, oczekiwania nasze były bardzo duże ale rzeczywistość przerosła wszystko. Dopasowany do całej grupy program obejmujący spływ kajakami, wędrówkę po bagnach, nocne warsztaty gry na bębnach, nocleg na leśnej polanie, spływ na tratwach i pokazy ogni to tylko główne punkty programu ale najważniejsza była reszta, bo jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Logistyka i organizacja jak zawsze jest mocna stroną firmy i tym razem również wszystko było bez zarzutu. Przejazdy, zaopatrzenie w prowiant, prowadzenie dużej, dwudziestoosobowej grupy, organizacja przysmaków lokalnej kuchni wykazały pełen profesjonalizm i olbrzymie zaangażowanie Pani własne jak i współpracowników aby zapewnić maksimum wspaniałej zabawy i niezapomnianych wrażeń całej naszej gromadce.

    Nawet pogoda dała się Pani zaczarować i mieliśmy pełny przegląd atmosferycznych atrakcji, poczynając od pełnego słońca, poprzez burzę, deszcz i grad, ale wszystko we właściwych proporcjach, tak, że nikt nie narzekał a zmienna pogoda dodała niezwykłego uroku imprezie.
    Olbrzymia wiedza oraz pasja Pani jako naszej przewodniczki, przekazując wiedzę o otaczającej nas dzikiej przyrodzie, znakomitej gawędziarki o lokalnych obyczajach i ciekawostkach dopełniły obrazu perfekcyjnie przygotowanej imprezy. Takiego podejścia do prowadzenia firmy można śmiało życzyć innym organizatorom ale osiągnięcie podobnych wyników nie będzie łatwe.

    Składając gorące podziękowania w imieniu całej naszej grupy, pragnę Panią zapewnić, że „My tu jeszcze wrócimy” i już się szykujemy do następnego razu. Biebrza i Pani jako nasza opiekunka nas zauroczyły a wyjątkowa impreza pozwoliła znakomicie wzmocnić relacje w całej grupie.

    W imieniu całego Działu Obsługi Posprzedażnej Scania Polska S.A.
    Maciej Lewandowski

  137. 11 maja 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:39

    Dear Katarzyna,
    I thought I would write to you to tell you how much Stuart and I enjoyed our day out with you a week ago last Sunday. It was a wonderful day out and I will never forget it.

    Thankyou and best wishes for the future.

    Rod Greer

  138. 11 maja 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:38

    Hi Kate,
    Just a few words to say THANK YOU for the wonderful day you gave my father and I during our recent visit to Poland.
    We enjoyed the places you showed us so much that the next day we spent most of our time re-visiting the same locations. The watchtower at Mscichy was much quieter and we briefly saw a Black Stork. I am sure that I will visit Biebrza National Park again sometime and hope that we meet again.

    Stuart Greer

  139. 22 kwietnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:37

    Red Marsh plus Birdwatching trips

    Katarzyna,
    On behalf of my brothers and the 2 friends in our party, I would like to sincerely thank you for your excellent and professional organisation and the intensive trips that your colleague guided us on 21/22 april.
    The red marshes were extraordinary. We certainly learnt a lot about wolf poo !!!
    We hope to return again to see more of the reserve.
    I do hope that you got some good TV coverage from the 22nd april interview you were doing. It was a bit cold that day !!!

    Regards
    James Stephenson

  140. 18 kwietnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:37

    Lot balonem

    Lot balonem był ekstra, to wznoszenie się i coraz większa odległość dzieląca od świata żywych chodzących twardo po ziemi. Dwukrotne zderzenie z drzewami, czy lot nad bagnami też robią swoje.
    Jednak największe to to, że czułam się jak na kardiologii na ojomie, gdy szybko opadaliśmy a urządzenie pomiarowe piszczało. Wtedy chwila zastanowienia czy to spadek kontrolowany czy widzimisie przyrody.

    Agnieszka Chodakowska

  141. 16 kwietnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:36

    Pani Kasiu,
    Dziewczyny są pod wrażeniem. Ja zaplanowałem „tylko” wycieczkę z miłym przewodnikiem, a one dostały więcej: mnóstwo wrażeń i przygód nad Biebrzą. Opowiadają o spotkaniu z łosiem, pokazują zdjęcia pozostałości po uczcie wilków, a każda relacja kończy się podsumowaniem: jaka fajna była pani Kasia. Duże podziękowania.

    Tadeusz z Agatką i Kasią

  142. 8 kwietnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:35

    Pani Katarzyno,
    bardzo serdecznie dziękuję za przesłane mi drogą mailową wiadomości znad Biebrzy. Z ogromną przyjemnością przeczytałem „od deski do deski” witrynę Biebrza E-T. Zabiebrza cudnie! Wracając tego dnia wieczorem do domu, widząc zachodzące za bloki i słupy słońce, pomyślałem: tu zachodzi z obowiązku, tam nad Biebrzą z radością. Przez kilka dni szukałem w internecie wszystkiego o Biebrzy, między innymi dotarłem do relacji Zygmunta Glogera, potem artykuł w najnowszym National Geographic… . To musi być znak, to nie może być przypadek! :). Obrazy, które podziwiałem na fotografiach Pawła Świątkiewicza czekaja na żywo; co więcej mogę je usłyszeć! Jadę!

    Tomasz Zgaiński

  143. 1 kwietnia 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:35

    Długi weekend majowy 2006 – Spływ tratwą śladem Robrta Makłowicza

    Droga Pani Kasiu!!!
    Właśnie otrzymałem kolejną porcję wieści z Biebrzy i uzmysłowiłem sobie, że mija już prawie rok od kiedy z ekipą kieleckich geografów wyruszyłem na podbój biebrzańskich bagien. Z uśmiechem na ustach wspominam chwile spędzone na tratwie i kąpiel w jakże gorącej o tej porze Biebrzy :). Nie zapomnę przede wszystkim wszechobecnej ciszy i przyrody atakującej nas z każdej strony (przede wszystkim w postaci komarów, na szczęście w niewielkiej ilości…). Dziękuję za niezapomniane przeżycia i obiecuję MY TAM JESZCZE WRÓCIMY!!! 😉

    Łukasz Pieńkowski

  144. 20 marca 2007; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:34

    Przedwiosenna eksplozja biebrzańskiej przyrody

    Choć za oknami jeszcze zima postanowiliśmy poszukać pierwszych promyków wiosny. Udało się! Pomimo fatalnej przedwiosennej pogody ruszyliśmy
    w trasę razem z panem Łukaszem. Spotkaliśmy liczące kilka tysięcy stada gęsi, wiele gatunków kaczek, łabędzi i innego ptactwa. Spędziliśmy fascynujący dzień gromadząc przyrodniczą wiedzę. Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Podziwiamy pasję naszego przewodnika i mamy nadzieję, że dzięki niemu będziemy mogli samodzielnie kontynuować spotkania z przyrodą.
    Nasi gospodarze ze Śródbagiennej stworzyli u siebie bardzo przyjazny klimat i świetne warunki.

    P.S. Pozdrowienia dla przewodnika Łukasza. Wczoraj na rozlewiskach za mostem w Goniądzu przeleciały nam nad głowami całe setki kaczek. Fantastyczne wrażenia.

    Do zobaczenia nad Biebrzą,
    Katarzyna Kobus-Narewska i Maciej Narewski

  145. 26 października 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:33

    Oko w oko z polującą watahą wilków

    (…) Już wystarczająco emocjonujące było podglądanie, pierwszego dnia pobytu, dwóch, zapamiętałych w rykowiskowej konfrontacji jeleni. Jak się jednak okazało – było to tylko preludium (…) …pędził zapamiętale przed siebie aż wypadł z krzaków i wyhamował 5 m przed nami. A za nim – jeden po drugim, zaczęły ukazywać się na polanie pozostałe, biegnące tyralierą, wilki…

  146. 26 października 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:32

    SCANIA– Podziękowania

    Szanowna Pani Katarzyno,
    Chciałbym podziękować w imieniu całego Działu Obsługi Posprzedażnej Scania Polska S.A. i własnym za wspaniałą imprezę integracyjną, w której mieliśmy okazję uczestniczyć pod Pani opieką. Warunki zakwaterowania, kuchnia i logistyka imprezy były bez zarzutu i na bardzo wysokim poziomie…

  147. 26 czerwca 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:31

    Witam serdecznie,
    wczoraj w nocy wróciłam z wycieczki do Biebrzańskiego Parku. Chciałabym podziękować za wspaniałą kwaterę, gdzie spędziliśmy w przyjemnej atmosferze, u bardzo miłych i uczynnych gospodarzy, weekend. Jeszcze raz bardzo dziękuję i mam nadzieję, że do zobaczenia, bo tak pięknych okolic dawno nie widziałam.

    pozdrawiam
    Ania

  148. 24 czerwca 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:30

    Gentlemen (and Ladies),
    I’m writing this in the coach whilst driving away from the most natural and beautiful area I have visited in my years of travel around the world. There can be few places in the world where you can instantly feel the soothing and calming effect of nature so quickly..
    You have all been the most amazingly attentative hosts and the programme was really very interesting and highly entertaining. I must try my owl hoots in Lloyds and see what reaction I get from the dominant male underwriters in galleries of Lloyds.
    I would just like to say a huge thank you for letting me experience such a special part of your country. The accomodation, traditional Polish food and music was exceptional.
    Finally a special thanks to Kate for her highly attentative and informative introduction to the region. Once again thank you all for such a special few days, I thoroughly enjoyed the experience and really appreciated the kind hospitality of you all.

    Kind personal regards
    Trevor Brown
    (Via Blackberry)
    Cooper Gay & Co London

  149. 11 czerwca 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:29

    I am writing it to express my appreciation for the fantastic excursion You organized for our group to a sensational part of Poland.
    You will be aware that you left quite an impression on our group. Your effervescent nature, your ever-present smile, your spirited and positive outlook, your expertise, your professionalism, your warmth, not to mention the sparkle in your eyes touched us all. As magnificent as the nature was, sometimes it is the impressions of individuals and the people-to-people contacts that leave the most indelible mark on the memory.
    You are a terrific ambassadrice for eco-tour industry and for your region. Do stay in touch.

    Donald P.McLennan,
    Ambassador, Canadian Embassy

  150. 21 maja 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:28

    Szanowni Państwo!
    W imieniu pedagogów, rodziców i uczniów SP 206 w Warszawie bardzo serdecznie dziękuję za wspaniałe zorganizowanie „zielonej szkoły” w Goniądzu. Jest nam szalenie miło, że nasze dzieci spotkały się z profesjonalną obsługą i opieką z Państwa strony. Przejazd autokarem, wikt i opierunek w hotelu oraz zajęcia warsztatowe świadczą o wysokiej jakości Państwa usług. Będziemy Państwa firmę polecać wszystkim znajomym.

    z podziękowaniem
    Małgorzata Gralewska

  151. 20 marca 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:27

    “… po raz kolejny już “siedzę” w Waszej Księdze Gości i łzy mi cisną się do oczu.. tak bardzo bym chciał być na miejscu autorów komentarzy… Może nareszcie, dzięki Wam, uda mi się spełnić moje marzenie o Biebrzy…

    Karol Szestak z Poznania

  152. 11 marca 2006; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:26

    …a on po prostu stał – WILK – dostojny i spokojny, na górce, jakby miał świadomość, że ma przewagę, oceniał sytuację – nam jednak się wydawało, ze świadom swojej wyższości daje nam czas, aby nasza drżąca ręka wylądowała na spuście migawki…
    … Kiedy kładliśmy się spać łosie wciąż paradowały przed naszymi oczyma, a wyobraźnia dopisywała scenariusz: … widziany przez nas wilk naprowadza resztę watahy na zaniepokojone stado łosi aby w desperackim przejawie głodu wybrać najsłabszą sztukę…
    …opowieści Pani Kasi były tak sugestywne, że zaczynała się nam zacierać granica pomiędzy rzeczywistością a wyobraźnią…
    Jednego jesteśmy pewni – dotychczas jedynie gapiliśmy się na las, teraz umiemy patrzeć…
    Dziękujemy, że podzieliliście się z nami swoim bogactwem

    Ania i Jacek Beren z Tarnowa

  153. 8 września 2005; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:26

    Dear Ewa,
    I cannot believe that it is almost 3 weeks that Max and I left the Biebrza region and I have already completely sunk back into our daily routine. But behind an intimidating pile of papers and blinking messages in the inbox of the computer it is good to know that there is a place and to have been to a place where silence reigns, where storks fly back and forth over pensjonaty, where you can spend hours on a swing watching two horses, a goat and your son playing with the dog, where the moon shines over busy beavers, where a lazy rivers meanders slowly through a wide valley with happy cows and fake kings where you cannot see the delicate spruces eaten by elk, and where encountering elk is easily avoided by getting up only after 7 am.
    Thank you very much for helping Max and me to experience all of this and thank you very much for you very knowledgable guidance and introduction to the park and for booking us into spectacular Zagroda Kuwasy.

    Reiner K-H

  154. 16 czerwca 2005; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:25

    Sama nie wiem jak zacząć ten list… może dlatego, że przed chwilą skończylam pisać artykuł do „Poznaj Swój Kraj”. Artykuł oczywiście o Biebrzy… może nie taki bardzo turystyczny, ale raczej o Magii Biebrzy… Myślę jednak, że jako pierwsi powinniście go zobaczyć… Szczególnie Pani Kasia Ramotowska…bo jest Jej dedykowany, i o niej myślalam najbardziej, kiedy go pisałam… I o Pani Eli… I o tych wszystkich… których widziałam w Sklepiku Łosiowym, kiedy byłam tam w ostatnie ferie zimowe…
    A co do artykulu… to bardzo chętnie zapoznam się ze zdaniem ludzi, których tak bardzo chcę w przyszŁOŚci naśladowac… Biebrza jak narkotyk

    Agata Łysakowska

  155. 5 maja 2005; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:24

    Wodzu i Matko,
    „…dziękujemy bardzo za wspaniałą przygodę w waszym obozowisku. Było to naprawdę niesamowite przeżycie”

    Pio i Ayla

  156. 23 listopada 2004; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:23

    Szanowna Pani Katarzyno,
    „…Wielka pasja, z jaką przedstawiła Pani piękno przyrody tego skrawka naszej ziemi, profesjonalizm, olbrzymia wiedza i urok osobisty zrobiły na nas duże wrażenie i sprawiły, że pozostaną na długo w naszej pamięci…”

    Andrzej Karolski, Herbapol Białystok

  157. 23 października 2004; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:22

    „…dziękujemy za przygotowanie i poprowadzenie warsztatów edukacyjnych dla nauczycieli… Pani zaangażowanie i pomoc znacznie wzbogaciły program kursu… Dziękujemy również za ogromną życzliwość i okazane serce…”

    Zofia Marciniak – Dyrektor CDN TWP
    Ireneusz Malec – Kierownik kursu

  158. 12 lutego 2004; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:22

    Dziekuję bardzo za Aktualności z Biebrzy, od razu sie robi milej na duszy siedząc za biurkiem, pod sufitem 🙂

    Paweł W.

  159. 21 sierpnia 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:20

    Hello,
    after having completed our whole trip through Poland and some other Eastern European countries, I still think visiting the Biebrza National Park was a good decision. Once more I would like to thank you for the nice guided tour-day we had and especially for keeping our food in your refrigirator and
    for showing us Christopher’s house. If I know people who are going to visit North-Eastern Poland in the future I will certainly recommend you organization!

    Joost D.

  160. 17 sierpnia 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:16

    Dear Katarzyna,
    being back in Germany I would like to thank you again for the beautiful time we spent together with you in the Biebrza National Park. It was a real pleasure! I hope it was not to stressful for you to have
    such an „intensive” group. 😉 Hopefully we see each other someday again.

    Christoph R.

  161. 4 sierpnia 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:16

    Hi, Katarzyna
    „…We talk about our trip to Polen very often. Also we talk about the very interesting excursion with our nice guide in the forest on the tracks of the wolves! The whole group was impressed of Your engagement and of Your knowlege; But this are no news for You – I suppose….
    I remember also – the evening before: The dias from the National Park – You showed us. Really great. All people were delighted…”

    Jurgen M, Germany

  162. 29 lipca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:15

    Dear Mrs.Ramotowska,
    we (including entire group of students) would like to thank You once again sincerely for your presentation and the guided tour in the Biebrza National Park. We really received a vivid impression of a beauty of the nature in Poland. We enjoyed our stay in the National Park very much and gained deep insights of the particularities of the natural environment in the East of Poland. Especially Your profound knowledge gave us a lot of important background information and helped us to understand the situation.
    Moreover, to us it was particularly interesting to see how a private company is responsible for the public relations of a huge protected area. We got a very positive impression of the Park to ensure its financial basis. We thank You very much for Your support and Your brilliant guiding.

    Dr. Thomas Lichtenberg
    Fachhochschule Eberswalde

  163. 24 lipca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:14

    Pani Kasiu,
    „…Należy Pani do rzadkiego gatunku pasjonatów, którzy potrafią zarażać innych, chociażby na chwilkę…”

    Michał D.

  164. 19 lipca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:13

    Szanowna Pani Katarzyno,
    „…Gratuluję pomysłu i strony http://www.biebrza.com ! … Cieszę się, że są takie osoby jak Pani, które znalazły sposób na promowanie okolic nadbiebrzańskich…”

    Marek M.

  165. 11 lipca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:13

    Witam Pani Kasiu. Uświadomiłem sobie, że to właśnie rok temu uczestniczyłem we wspaniałej przygodzie pt: Spływ tratwą. Nie będę ukrywał, że ma Pani w tym swój udział i to do samego końca. Jeszcze raz dzięki i dużo, dużo najlepszych życzeń. Swoją drogą ta wyprawa utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że też chciałbym żyć w pięknym i czystym miejscu. A jeżeli jeszcze mógłbym z tego żyć… .

    Jacek M.

  166. 23 czerwca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:12

    ‚…Składam serdeczne podziękowania za okazaną pomoc w przeprowadzeniu finału centralnego XVIII Olimpiady Wiedzy Ekologicznej… Dziękuję za przeprowadzenie wycieczek po BPN dla uczestników i gości…”

    Jan Kamiński
    Wicemarszałek Województwa Podlaskiego

  167. 29 kwietnia 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:11

    Może jestem jednym z niewielu, a może (w co raczej uwierzę) setną już osobą w tym roku, ale swoje napisać muszę. Nie ma w moim komputerze tak dużej czcionki, jak wielkie chciałbym napisać „dziękuję”. Dziękuję za bagna, za łosie, za bobry i za duże kalosze, a przede wszystkim za udowodnienie czegoś, w co już coraz bardziej powątpiewałem: że możliwe jest życie pasją zupełnie obok cywilizacyjnej czarnej dziury. Patrzyłem i niedowierzałem, a jednak to jest prawda.
    Teraz już Biebrza nie jest dla mnie białą plamą na mapie w małe niebieskie kreseczki. Byle komu nie powiem, a wartych tego podstępem zwabię.

    Marcin K.
    (ten, co wpadał co chwilę w torf w tych długich, śmiesznych woderach)

  168. 23 marca 2003; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:10

    Pamiętajcie o tym przepięknym zakątku naszego kraju. Park Biosfery, cisza, kajaki, niepowtarzalna flora&fauna, Król Biebrzy, łoś,… Przygoda na bity miesiąc minimum…
    …z cała odpowiedzialnością polecam Biebrza Eco Travel – pożyczałem kajaki od nich . Niezmanierowani!

    Mariusz Z.

  169. 2 sierpnia 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:09

    http://www.fuw.edu.pl/aw2p2/szlak/biebrza/biebrza.html

    „….W przypadku kiedy nie mamy czasu lub ochoty na samodzielną organizację spływu można skorzystać z pomocy wyspecjalizowanej firmy. Pozwala to załatwić w jednym miejscu wypożyczenie i transport kajaka, wykupienie kart wstępu i pozwoleń, a jeśli to potrzebne, również wyżywienie, zakwaterowanie a nawet przewodnika na spływ. My zdecydowaliśmy się skorzystać z pośrednictwa firmy Biebrza Eco-Travel z Goniądza, prowadzonej przez panią Katarzynę Ramotowską ((85) 738 07 85). Firma ta organizuje spływy oraz szereg innych imprez turystycznych, rekreacyjnych i edukacyjnych. Jej usługi możemy zdecydowanie polecić – oferta była na pewno najbardziej profesjonalna i wszechstronna ze wszystkich z którymi mieliśmy do tej pory do czynienia. Warto też obejrzeć starannie opracowany firmowy serwis http://www.biebrza.com. …”

    Marcin G.
    Janusz R.

  170. 2 sierpnia 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:05

    Ależ nas zaskoczyliście, że są takie magiczne miejsca w Polsce. Myśleliśmy, że tylko w Bieszczadach można znaleźć takie przystanie ciszy i przysłowiowego świętego spokoju.
    Myślę, że mamy już miejsce na tegoroczny urlop pod koniec września i początek października… 🙂 .Chcieliśmy wyjechać do Pragi ale chyba zawrócimy nad Biebrzę, jeśli nas zechcecie…
    Dziekuję za przysłanie Aktualności z Biebrzy. Chociaż do spamów odnoszę się dość speptycznie, warto było otworzyć tę witrynę.

    Monika i Krzysztof M.

  171. 2 czerwca 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:04

    W równym stopniu uległem czarowi tego, co zobaczyłem, jak i tych, których tu spotkałem.

    Marcin K.

  172. 20 maja 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:03

    Dear Kasia,
    I just wanted to say thank you very much for spending time with our group at Biebrza last week. We all enjoyed it enormously and our journey home was one of constant reflection on what we had seen, heard and experienced. It was altogether a wonderful experience.
    …. Your carvings look lovely in my house and have been very much admired already. Thanks again for all the help and knowledgable guidance you gave to our group. Best wishes

    Richard T., Scotland, RSPB

  173. 19 maja 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 18:02

    Katarzyna,
    Thank you for the excellent few days spent with you at Biebrza last week.
    Good luck and best wishes,

    Andy A., U.K.

  174. 15 kwietnia 2002; archiwum, 11 sierpnia 2011 17:58

    Pani Kasiu,
    Nasz pobyt był krótki ale bardzo udany. Jesteśmy pod urokiem krajobrazu i ciekawostek, które nam Pani przekazała. Bez Pani przewodnictwa i atmosfery Śródbagiennej Osady nie ma prawdziwej Biebrzy!
    Serdecznie pozdrawiam, życzę sukcesów,

    Anna G.

  175. 20 września 2001; archiwum, 11 sierpnia 2011 17:57

    Dearest Kasia
    You do have the most captivating persona. Your engaging nature even comes shining through in an e-mail. You mix a sense of style with a healthy irreverence which is refreshing and intriguing.

    Donald M., Canada

  176. 23 lipca 2001; archiwum, 11 sierpnia 2011 17:55

    Szanowna Pani,
    „…Pragniemy przekazać wyrazy naszego najwyższego uznania dla działalności Pani firmy „Biebrza Eco-Travel”. Dla tysięcy osób, które odwiedziły bagna biebrzańskie w ciągu ostatnich ośmiu lat, stała się Pani prawdziwym Ambasadorem Biebrzańskiego Parku Narodowego. Prezentując uroki Parku w bardzo kompetentny sposób podbudowany rozległą wiedzą przyrodniczą i znajomością tematu, potrafi Pani jednocześnie przekazać turystom własną fascynację, podziw i szacunek dla przyrody…”

    Dr Przemysław Nawrocki,
    Kierownik projektu WWF „Biebrzański park Narodowy”

  177. 22 czerwca 2001; archiwum, 11 sierpnia 2011 17:46

    Pani Katarzyno,
    Dziękujemy za przeprowadzenie wspaniałej wędrówki po Biebrzańskim Parku Narodowym. Dostarczyła ona nam niezapomnianych wrażeń i uświadomiła, w jak pięknym zakątku mieszkamy.

    Uczniowie S.P w Białosukni

  178. 30 maja 2001; archiwum, 11 sierpnia 2011 17:43

    Dear Ms. Katarzyna Ramotowska,
    I would like to thank You all for putting together a memorable trip to the Biebrza national Park. It was both interesting to see the astonishing beauty of this Park as well as to meet people involved in its preservation. To go there was very educative and a true adventure. I look forward to another such trip equally pleasant and as well organized in the future.

    Peter K., UK, Tetra Pak Sp.z o.o.