Newsletter

Odstrzał łosia_konsultacje społeczne_list

Uwaga, konsultacje społecznie trwają tylko do jutra (poniedziałek 9 czerwca)

 

Poniższy list należy niezwłocznie wysłać przez ten formularz http://legislacja.rcl.gov.pl/komentarz/projekt/222700/dodaj

 

lub bezpośrednio pod następujące adresy:

info@mos.gov.pl; Departament.Lesnictwa.i.Ochrony.Przyrody@mos.gov.pl; Biuro.Ministra@mos.gov.pl; jerzy.lecznar@mos.gov.pl;

 

______________________________

 

Szanowny Panie Ministrze Środowiska,

 

Ministerstwo Środowiska podjęło próbę wznowienia polowań na łosie w Polsce.

 

Decyzja ta nie znajduje uzasadnienia merytorycznego, co podkreślają naukowcy z Polskiej Akademii Nauk w swojej opinii, przedstawionej Ministerstwu w ramach konsultacji społecznych.

Projekt Rozporządzania został także negatywnie zaopiniowany przez Państwową Radę Ochrony Przyrody.

 

Niepokojącym jest fakt, że projekt Rozporządzenia przewiduje redukcję populacji łosi na zasadach sprzed wprowadzenia moratorium. Ówczesne gospodarowanie populacją łosia doprowadziło do drastycznego załamania liczebności tych zwierząt.

 

Autorzy projektu Rozporządzenia powołują się na oficjalne dane GUS dotyczące aktualnej wielkości populacji łosia – 13 700 sztuk. Tymczasem naukowcy podkreślają niedoskonałość metod liczenia pogłowia łosi. Zwracają też uwagę na fakt, że wykazywane oficjalnie wartości przyrostu populacji pozostają często w sprzeczności z możliwościami rozrodczymi gatunku. Tymczasem autorzy projektu Rozporządzenia nie wzięli pod uwagę możliwości przeszacowania liczebności populacji łosia.

 

Autorzy projektu nie wzięli też pod uwagę skutków trudnej zimy 2012/2013, która spowodowała wyższą śmiertelność łosi. (Ratkiewicz 2013; Śmiertelność łosi. Maszynopis.)

 

Naukowcy z Uniwersytetu w Białymstoku, w trakcie prowadzonych badań udowodnili unikalność genetyczną łosi z Doliny Biebrzy. Prowadzona przez tych samych naukowców telemetria łosi wykazała, że w warunkach zimowych (czyli przewidywanego pozyskania łowieckiego) do 100% populacji łosia z Biebrzańskiego Parku Narodowego może przebywać poza jego granicami, co stwarza bardzo realne zagrożenie załamania pogłowia tej unikalnej populacji.

 

Również zagrożenie, jakie łosie stwarzają na drogach, nie jest argumentem wystarczającym do wznowienia odstrzału. Na obszarze RDLP Białystok, dzięki akcji odkrzaczania poboczy, ilość wypadków z udziałem łosi zmalała o połowę, a w niektórych miejscach dwudziestokrotnie. Eksperyment ten udowadnia, że nie liczebność zwierząt a odpowiednie zagospodarowanie poboczy ma podstawowe znaczenie w redukcji ilości wypadków drogowych ze zwierzętami.

 

Szkody powodowane przez łosie w lasach i uprawach mają charakter lokalny i nie powinny być wykorzystywane jako pretekst do redukcji łosia w całym kraju.

Ministerstwo Środowiska w uzasadnieniu projektu rozporządzenia powołuje się na koszty w wysokości około 1,4 mln zł, wypłacone rolnikom w ramach odszkodowań. Tymczasem wpływy z „turystyki łosiowej” w samej tylko Dolinie Biebrzy to kwota rzędu do 14 mln rocznie czyli dziesięciokrotnie więcej niż wartość odszkodowań wypłaconych na terenie całego kraju (Ramotowska 2013; „Wartość łosia w przemyśle turystycznym”)

 

Wysoce zatrważającym i niezrozumiałym jest fakt, że autorzy projektu Rozporządzenia ignorują zupełnie zarówno rzetelne wyniki prowadzonych od ponad 25 lat badań nad tym gatunkiem jak i zalecenia zamieszczone w „Strategii ochrony i gospodarowania populacją łosia” powstałej na zamówienie Ministerstwa Środowiska.

 

Wobec powyższych faktów domagam się rezygnacji z planów wznowienia polowań na łosie i utrzymania całorocznego okresu ochronnego dla tego gatunku.