W tym roku wiosna niesiona na gęsich skrzydłach przyleciała do nas wcześniej niż się tego spodziewaliśmy. Gęsi, wędrując z południowej i zachodniej Europy, podążają na północny wschód w kierunku swoich rewirów lęgowych. W zależności od gatunku mogą być to kraje Skandynawii, ale również daleka Syberia – tam wybiera się najliczniej przelatująca nad Biebrzą gęś białoczelna.
Dla gęsi podczas przedwiosennych wędrówek ważne są dwie rzeczy – bezpieczne miejsce do noclegu na rozlewiskach, oraz obfite żerowisko – w postaci ozimin i pastwisk. Gęsi nie gardzą także resztkami kukurydzy zalegającymi na ścierniskach, ale podstawą jest wschodzące zboże, które potrafią skutecznie wyrywać z ziemi dzięki specyficznej, karbowanej budowie dzioba. Niespodziewanie niski poziom wody w rozlewiskach w tym roku, może sprawić, że obszar ten stanie się mniej atrakcyjny dla migrujących ptaków. W związku z tym, przelot gęsi przez Biebrzę ma prawo być w tym roku wyjątkowo krótki.
Tradycyjnie, jak co roku, pierwsze nad Biebrzę przyleciały gęgawy – jedyny nasz lęgowy gatunek gęsi. Szacuje się, że w Polsce mamy około 2000 gnieżdżących się par. Wyróżniają się „szarym” umaszczeniem, bladoróżowymi nogami, jasnym różowo-pomarańczowym dziobem, klasycznym gęganiem i najbardziej przypominają szarą gęś hodowlaną. Liczba gęgaw w trakcie trwania przelotu w Dolinie Biebrzy jest zawsze najmniejsza w porównaniu z innymi dominującymi w tym okresie gatunkami gęsi. Średnio rocznie nad Biebrzą przelatuje tylko niewiele ponad 8000 ptaków co stanowi 3% stwierdzanych gęsi (Polakowski i in. 2011). Największe stado jakie w tym okresie można spotkać to około 600 osobników. Teoretycznie szczyt przelotu powinien przypadać na pierwszą dekadę marca, a liczebność gwałtownie maleć w trzeciej dekadzie. W tym roku prawdopodobnie szczyt przypadł na 24-25 lutego. Udało nam się wtedy odnotować jednego dnia blisko 2000 tych ptaków, a ich liczba po tygodniu była drastycznie niższa (04.03.2015 – kilkadziesiąt ptaków).
Drugi gatunek gęsi „lecący” przez Biebrzę to gęś zbożowa. Stanowi ona około 9% wszystkich gęsi zatrzymujących się tu w trakcie migracji. Średnio stwierdza się blisko 22000 osobników. Szczyt wędrówki zazwyczaj przypada na drugą dekadę marca. Tymczasem pierwszego marca b.r. stwierdzono już około 3500 sztuk tego gatunku. Był on w absolutnej dominacji nad innymi gęsiami – stanowił ok 70% wszystkich ptaków z rodzaju Anser widzianych tego dnia na rzece (G.Grygoruk, dane z listy ornitologicznej). W dniu dzisiejszym liczba stwierdzonych ptaków była ponownie niewielka. Najprawdopodobniej ptaki wyczuły nadchodzące załamanie pogody i wcześniej ruszyły w dalszą wędrówkę. Zagadką pozostaje był to już „szczyt zbożowej” czy z kolejną falą ciepła przyleci druga, równie lub bardziej obfita fala tych gęsi.
Od lat liczebność wszystkich gęsi obserwowanych w trakcie migracji sukcesywnie wzrasta.> Najbardziej spektakularnie widać to na przykładzie gęsi białoczelnej, będącej najpóźniej lecącym, ale zarazem najliczniejszym gatunkiem z rodzaju Anser nad Biebrzą. W latach 1976-1980 stwierdzano zgrupowania do 1000 osobników, na początku lat 90′ były to już koncentracje liczące po około 4000 ptaków. W ostatnich latach spotyka się zgrupowania liczące już nawet 20 – 40 000 ptaków. Podejrzewa się, że wzrost ten ma związek z ogólnym wzrostem liczebności tego gatunku w Zachodniej Palearktyce. Wielkość całego przelotu gęsi białoczelnej na Biebrzy szacuje się średnio na 221 000 osobników (lata 2007-2010). Ich przelot jest jednak najbardziej skoncentrowany w czasie, a przez to najbardziej widowiskowy (szczyt w 2 lub 3 dekadzie marca). Ciekawe jak sprawa będzie wyglądała w tym roku biorąc pod uwagę, że przelot rozpoczął się dużo wcześniej.
Warto dodać, że poza gęsiami mamy też spory ruch innych gatunków ptaków – typowych dla przedwiośnia. Są między innymi łabędzie krzykliwe, liczne rożeńce i świstuny, gągoły, pojedyncze bielaczki, nurogęsi i czernice, pierwszy batalion. Z każdym dniem zestaw gatunkowy na pewno będzie się zmieniał!
Treść artykułu dostępna także na naszym blogu: Okiem Łosia. Zapraszamy!
Bardzo lubie ten park jest naprawde ciekawy tak uważam chociaż nigdy tu nie byłem